Oddajemy w Wasze ręce długo wyczekiwany śpiewnik, który zawiera piosenki dla dzieci znane Wam z czasopisma „Anioł Stróż”.
Wielu naszych czytelników pytało, czy będą one wydane w jednej publikacji. Niektóre z tych piosenek mają już długi żywot i są śpiewane od lat, ale są i takie, które powstały całkiem niedawno, więc można powiedzieć, że sięgając do anielskiego skarbca, wyciągamy rzeczy stare i nowe, ale i tak zawsze świeże w treści i bardzo aktualne, bo dotyczą codzienności z sercem blisko Pana Boga - czyli prawie jak Aniołowie.
Do śpiewnika jest dołączona płyta z nagranymi piosenkami oraz samymi podkładami muzycznymi, tak by stały się one użyteczne w pracy z dziećmi. W śpiewniku są nuty i chwyty na gitarę dla tych, którym ułatwi to korzystanie z niego.
Niekończące się nocne Polaków rozmowy – czyli audycja Rozmowy niedokończone w Radiu Maryja – nie omijają tematów ważnych ani trudnych. Nie dajmy się zniechęcić do poznawania prawdy. Nawet jeśli na słowo gender reagujemy już zniecierpliwieniem lub znużeniem, trzeba o tym rozmawiać. Nie warto jednak tracić czasu na mity, pora na argumenty, konkrety, fakty. Choć to kolejna pozycja na ten temat, wyróżniają ją: prosty język, klarowny przekaz, zrozumiała myśl przewodnia. Nie możemy trwać w obojętności, gdy obok nas toczy się walka o tożsamość człowieka.
Znajdujemy się w takim momencie historii Kościoła, który charakteryzuje się powrotem do rozważań Słowa Bożego, co można zauważyć w życiu duchowym wszystkich ludzi wierzących. Lecto divina, dawna modlitwa, głęboko zakorzeniona w chrześcijańskiej tradycji, jest żywa i jeszcze bardziej aktualna także dzisiaj, Jest to bardzo konkretna pomoc, by podążać drogą medytacyjnej lektury Pisma Świętego w trakcie roku liturgicznego. Prowadzi czytelnika przez kolejne klasyczne etapy lectio divina, jakimi są: lectio, meditaio, oratio, contemplatio i actio.
Bezpośrednią inspiracją do pochylenia się nad osobą Maryi były dla mnie rekolekcje prowadzone przez Jose Prado Floresa, założyciela Szkoły Ewangelizacji Świętego Andrzeja (SESA). Zachęciły mnie one do odnalezienia prawdziwej ikony Maryi. Sięgnąłem wówczas po adhortacje apostolską Pawła VI Marialis cultus, w której znalazłem pomoce do renowacji ikony Maryi w moim życiu.
Jako podstawowe narzędzie obrałem klucz biblijny, czyli wskazanie jak Słowo Boże maluje Maryję. Paweł VI przypomniał o zasadzie chrystologicznej i eklezjologicznej, które pozwalają odkryć prawdziwą wartość Maryi w historii zbawienia, bez zagrożenia popełnienia błędu przewartościowania albo niedowartościowania Matki Bożej. Zrozumiałem wówczas, że ktoś, kto nie docenia Maryi, ponosi wielką stratę, ten zaś, kto przewartościowuje Jej rolę, zasłania prawdziwe piękno Matki Zbawiciela.
O początkach i rozwoju niektórych nabożeństw warto niekiedy pisać – po to, by w końcu zebrać nagromadzone o nich wiadomości i poszczyć o nowe, w międzyczasie odkryte, źródła, tak żeby dotyczący ich materiał ukazać w nowym świetle. Taki właśnie cel przyświeca niniejszemu przedstawieniu pewnego etapu historii modlitwy różańcowej. Składające się na to opracowanie różne studia nad nabożeństwem różańcowym – obejmujące okres od roku 1475 do roku 1572 – stanowią, każde na swój sposób, przyczynki do lepszego poznania owego nabożeństwa, chociaż – co jest oczywiste – nie zamierzają ani nie mogą dać pełnej o nim wiedzy, a przy tym nie wyczerpują też tego tematu.
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto