Eucharystia nasze uświęcenie
18,00 zł
W różańcu nasze życie splata się z życiem Matki Bożej. Sytuacje z codzienności stają się jakby odbiciem wydarzeń ewangelicznych. Idziemy drogą Maryi, kroczymy Jej śladami - to nam daje odwagę, uwalnia od lęku... W ten sposób modlitwa różańcowa, która jest łącznikiem między niebem a ziemią, staje się siostrą ikony, nazywanej oknem ku wieczności. Czasem, w chwilach ciężkich, kiedy nawet powtarzanie Zdrowaś Maryjo wydaje się być ponad nasze siły, wystarczy przesuwać wzrok z jednej ikony na drugą, by w ten sposób złączyć swoje życie i swoje cierpienie z życiem Jezusa i Maryi. Zawsze odnajdziemy się w którejś z tajemnic.
Okres Wielkiego Postu, podobnie jak czas Adwentu, nadając tym kilku tygodniom specyficzny charakter pokuty i nawrócenia, wyraża i pomaga przeżyć prawdę ważną dla nas w każdym dniu roku. W okresie czterdziestodniowego przygotowania do Świąt Paschalnych poznajemy głębiej naturę grzechu, potrzebę przemiany własnego życia i konieczność zadośćuczynienia za popełnione zło. Wchodzimy odważniej i bardziej radykalnie na drogę nawrócenia. Duch Święty przygotowuje nasze serca do udziału w paschalnej tajemnicy Chrystusa. On, Duch Prawdy, ukazuje nam w krzyżu Chrystusa zło grzechu, a przez zmartwychwstanie Zbawiciela daje nam udział w zwycięstwie nad grzechem. Umieranie dla grzechu, aby żyć w zjednoczeniu z Chrystusem - to paschalne zadanie dla każdego chrześcijanina. To również podstawowa prawda o całym życiu uczniów Chrystusa.
7,00 zł
W wakacyjnym „Tak Rodzinie” – Temat numeru: Inteligentne wakacje. Wywiad: „Razem tworzymy silną drużynę” – o rodzinie i zwycięstwie nad depresją opowiada Antonina Wiśniewska-Wenda, wokalistka zespołu „Moja Rodzina”. Świadectwo Krzysztofa Sowińskiego, ewangelizatora, męża Mai, taty Róży i Jazona. Ponadto: 8 stron kuchni loretańskiej, oraz Historia Nieznana i krzyżówka z nagrodami.
Jeszcze nigdy w życiu nie miałem takich wakacji, z których byłbym zadowolony. W szkole średniej wykorzystywałem miesiące letnie, by dorobić parę groszy do kieszonkowego. Miałem pieniądze, ale wyzbyłem się podróży. Potem podróżowałem, wygrywając czasami w powakacyjnej licytacji „gdzie ja to nie byłem”, ale zabrakło mi klasycznego nicnierobienia. Kiedy udało się w końcu znaleźć czas na wylegiwanie się przez tydzień czy dwa w cieniu gruszy, ze strachem przemyśliwałem, ile pożytecznych rzeczy mógłbym w tym czasie osiągnąć i ile pilnych zobowiązań podgonić. Jeden ze starożytnych ojców Kościoła wiodący podejrzanie szczęśliwe życie został kiedyś zapytany przez swoich uczniów o tajemnicę zadowolenia. Odparł z uśmiechem: „To proste: kiedy pracuję, myślę o pracy, kiedy odpoczywam, myślę o odpoczynku, kiedy się modlę, myślę o modlitwie. A wy ciągle myślicie o czymś innym”. Rzeczywiście, proste, tylko jakoś mi to nie wychodzi. Dlatego obecny numer poświęcamy tematowi odpoczynku. Co zrobić, aby w końcu być zadowolonym z własnych wakacji? Jak uchwycić dobre proporcje między gnuśnością a inteligentnym oglądaniem świata? Kiedy można wrócić z odpoczynku zrelaksowanym, ale jednocześnie bogatszymi o przeżycia, których nie doświadczymy w miejscu zamieszkania?
Zapraszamy do lektury. Wakacyjne podróże, zwłaszcza rodzinne, to okazja do odnalezienia minut zagubionych w codziennymi wyścigu z czasem. To rozmowy nie tylko o interesach. To gwiazdy, które z ciekawością wysłuchują naszych ogniskowych refleksji. Życzymy Państwu, aby każdy odnalazł te chwile. Do zobaczenia po wakacjach.
ks. Janusz Stańczuk – redaktor naczelny
Format: |
|
---|
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto