Maryja Niepokalana Matka Boga i Matka nasza Księga 2 (EBOOK)
26,60 zł
Przyjaciele Boga
Księga Ochrzczonych
80,00 zł
W różańcu nasze życie splata się z życiem Matki Bożej. Sytuacje z codzienności stają się jakby odbiciem wydarzeń ewangelicznych. Idziemy drogą Maryi, kroczymy Jej śladami - to nam daje odwagę, uwalnia od lęku... W ten sposób modlitwa różańcowa, która jest łącznikiem między niebem a ziemią, staje się siostrą ikony, nazywanej oknem ku wieczności. Czasem, w chwilach ciężkich, kiedy nawet powtarzanie Zdrowaś Maryjo wydaje się być ponad nasze siły, wystarczy przesuwać wzrok z jednej ikony na drugą, by w ten sposób złączyć swoje życie i swoje cierpienie z życiem Jezusa i Maryi. Zawsze odnajdziemy się w którejś z tajemnic.
Ceremoniał Żywego Różańca to doskonała pomoc dla duszpasterzy, zelatorów i członków róż różańcowych. Składa się z czterech części. W pierwszej znajdują się błogosławieństwa udzielane członkom wspólnoty i zelatorom, druga jest pomocą w przeżyciu comiesięcznych spotkań członków Żywego Różańca, związanych ze zmianą tajemnic różańcowych, w trzeciej części zamieszczone są teksty pomocnicze do celebracji różnych wydarzeń we wspólnocie w ciągu roku liturgicznego, a czwarta zawiera modlitwy i rozważania, z których można skorzystać w obliczu śmierci bliskich.
W tekstach zebranych w niniejszej książce Pauline Jaricot pozwala nam dostrzec swą misyjną żarliwość i talenty organizacyjne, jawi się również jako pedagog wiary i mistrzyni życia duchowego. Jej pisma to owoc jej kontemplacji, a rozważania tajemnic różańcowych są niczym prawdziwy klejnot. Pozwólmy prowadzić się siostrze Marii Monice od Jezusa OP, która odsłania przed nami dzieło Żywego Różańca. Pozwólmy, by poprowadziła nas sama Paulina podwójną drogą: modlitwy i misji, w świetle Ewangelii, z modlitwą Maryi Panny.
8,50 zł Pierwotna cena wynosiła: 8,50 zł.5,00 złAktualna cena wynosi: 5,00 zł.
W miesięczniku „Różaniec” temat grudniowego numeru: Noc pojednań | Wcielenie Słowa | O trudnej sztuce darowania win | Z Maryją przez życie: Dziecko, czego potrzebujesz? | Katolik w świecie: Bożonarodzeniowe tradycje na świecie | W szkole Żywego Różańca: Serce pełne wina | Zasłuchani w Słowo Boże – komentarze do Ewangelii na każdy dzień ks. Karol Kowalczyk.
Na początek pozwólcie, że przywołam dwa wydarzenia, o których przeczytałem w Internecie.
Pierwsze: „24 grudnia 1914 r. w okopach pod Ypres w Belgii żołnierze wrogich armii, Niemcy i Brytyjczycy, spontanicznie zaprzestali działań zbrojnych, opuścili okopy, śpiewali kolędy, a nawet grali w piłkę. Wydarzenia te przeszły do historii jako rozejm bożonarodzeniowy”. I drugie, które może dla kogoś zabrzmi banalnie: „W czasie pasterki kapłan rozdaje Komunię, patrzy, obie siostry klęczą koło siebie, oczami wiercą w niego, jakby chciały się upewnić, że je widzi. Za dwa dni był u nich na kolędzie. Opowiedziały, jak to było: Obie wzięły opłatek, żeby pójść jedna do drugiej. Ale ani jedna, ani druga nie mogły się przemóc i wracały już każda do swoich drzwi. A że była noc, po ciemku zderzyły się na środku podwórza. Ileż było radości…”.
I pierwsza myśl, która pojawiła się w mojej głowie: „Boże, jakby było cudownie, gdyby to stało się dzisiaj, w Boże Narodzenie 2023 r. na Ukrainie i w wielu zakątkach świata, gdzie nadal toczą się bratobójcze wojny, gdyby to wydarzyło się dzisiaj w wielu skłóconych małżeństwach, rodzinach. I nie tracę nadziei, że tak się stanie, że i w tym roku dla kogoś Noc Bożego Narodzenia będzie nocą pojednania”.
Nie bez powodu trudny temat pojednania i przebaczenia podejmujemy na łamach „Różańca” właśnie w grudniu, kiedy przeżywamy tajemnicę Bożego Narodzenia. W tej tajemnicy „niebo jedna się z ziemią”. Chóry anielskie głoszą całemu światu: „Chwała Bogu na wysokości, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli”.
W ten wigilijny wieczór i w dzień Bożego Narodzenia w wielu oczach pojawiają się łzy. Są to łzy szczęścia, że znów spotkaliśmy się w komplecie, że wszystkim się życie układa. Będą też łzy smutku, kiedy puste miejsce przy stole przypomni, że jeszcze rok temu był z nami ktoś bliski.
Czy Panu Bogu potrzebne są te łzy, których w ten wieczór nie zabraknie? Ktoś pięknie napisał: „Nie, Jemu one się nie przydają. Te łzy są nam potrzebne! Aby człowiek stawał się coraz bardziej człowiekiem… Aby człowiek otwierał swoje serce na drugiego człowieka… Aby człowiek prawdziwie zaczął żyć miłością… Te święta są po to, aby czasem zapłakać i tymi łzami spłukać zasłony z naszych oczu. Dostrzec drugiego człowieka, przebaczyć, pojednać się, bardziej kochać”.
A gdyby ktoś poczuł, że jest powodem łez smutku, niech nie zmarnuje tej „nocy pojednań”, aby to zmienić.
ks. Szymon Mucha – redaktor naczelny „Różańca”
Format: |
|
---|
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto