W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, 8 grudnia 1964 r., 82-letni ks. Dolindo Ruotolo zaczął pisać dzieło swego życia, trzytomowy traktat pt. Maryja Niepokalana. Matka Boga i Matka nasza. Praca nad tysiącem stron tekstu zajęła ks. Dolindo prawie pięć lat. Zanim jednak zaczął pisanie, kapłan zapytał Maryję: „Chcesz, żebym napisał duszom o Tobie?”. „Napisz z miłości do Mnie” – odpowiedziała Matka Boża.
Natychmiast zaczął doświadczać pokus ze strony przeciwnika: „Nie możesz napisać tego dzieła! Dlatego zarzuć je, ponieważ ja i tak mogę cię powstrzymać, używając do tego pułapek i siły”. Ks. Dolindo czuł obawy związane ze starością, zmęczeniem i chorobami. Pokusy trwały, aż wreszcie 10 grudnia nastąpił przełom: „Wielkie światło zalało moją duszę, a ja wypalałem się z miłości do Maryi i płakałem, pisząc kolejne strony wprowadzenia. Maryja była w moim umyśle jakby lśniącym światłem otoczonym blaskiem wszystkich świętych, a ja rozmyślałem o Jej trwaniu w odwiecznym zamyśle Boga. To był dzień miłosnego zjednoczenia z Maryją”.
Wszyscy dookoła zniechęcali go do tej książki, z wyjątkiem św. o. Pio, który chciał, żeby jego opinia wzmocniła strapionego kapłana: „Nie jest prawdą, jakoby był on niezdolny do ukończenia ostatnich rozdziałów dzieła o Madonnie. Nosi je w swoim umęczonym, ukrzyżowanym ciele pod okiem Matki Bolesnej”. Gdy skończył swe dzieło 18 lipca 1969 r., usłyszał od Maryi: „Cieszę się z tej książki”.
W SKŁAD PAKIETU WCHODZĄ KSIĄŻKI: