Kubek Anioł Stróż – Pomarańczowy (KAS5)
20,00 zł
Światłość w ciemności. Patrząc z wiarą na historię Kościoła
Módlmy się za Polskę
0,50 zł
Legitymacja Żywego Różańca potwierdza, że osoba, do której należy, wiernie wypełnia prośby Maryi, modląc się na różańcu. Zawiera miejsce na dane członka, oraz cel Żywego Różańca, obowiązki i przywileje członków. Dobrze, aby przyjęciu nowego członka do Żywego Różańca towarzyszyło wręczenie mu legitymacji. Format po złożeniu 7,5 x 10,5 cm.
Dyplom jubileuszowy z wizerunkiem Matki Bożej, która prosiła: „Codziennie odmawiajcie różaniec”, może być pomocą dla Księży czy zelatorów w wyrażeniu wdzięczności za 25 lat przynależności do Żywego Różańca. Dla jubilata dyplom ten będzie nie tylko niezwykle miłą pamiątką, ale również zachętą do dalszego trwania na modlitwie z Maryją.
Rozważając starożytne określenia Maryi, zaczerpnięte z Biblii i z liturgii, odnajdujemy w nich nasze własne powołanie do świętości. Każde z tych wezwań kończymy ufną prośbą, zwracając się do Maryi: „Módl się za nami!”. Ona jest bowiem najpewniejszą Przewodniczką na drodze do świętości i Orędowniczką u Syna. Taka sama jest rola Kościoła, jako wspólnoty zbawienia. (...)
Litania loretańska jest nie tylko szkołą pobożności maryjnej, lecz także prawdziwym traktatem o misterium Kościoła. (...) Prosząc: „Módl się za nami”, pozwalamy im - Maryi i Kościołowi - zanosić nasze modlitwy wprost do Zbawiciela. Dzięki temu pośrednictwu modlitwa warg staje się kontemplacją tajemnic zbawczych.
Rozważania różańcowe w układzie brewiarzowym, które weźmiecie do ręki, mają za zadanie uruchomić wyobraźnię i wprowadzić w kontemplację, dzięki której człowiek zanurza się w tym, co jest jej przedmiotem. Dzisiaj, kiedy widzimy u wielu ludzi ochrzczonych ubóstwo ducha, brak czasu na modlitwę, Różaniec staje się szkolą modlitwy, w której przechodzimy z Maryją przez sceny z Ewangelii, „by czytać Chrystusa, by wnikać w Jego tajemnice, by zrozumieć Jego przesianie” (RVM, 14).
Gdy Lucia zobaczyła oblicze Naszej Kochanej Pani, które według jej dokładnych wskazówek odtworzył młody artysta, potrząsnęła tylko głową i powiedziała: „Ona była taka, a przecież nie taka! Ona była światłem, światłem, światłem!”. Gdy wiele lat później w swej cichej celi spisywała te wizje, czuła się śmiertelnie nieszczęśliwa, gdyż niewypowiedzialnego, po prostu, nie da się powiedzieć. To, co się wydarzyło w Fatimie, pozostaje w niedostępnym świetle Nieba.
8,50 zł Pierwotna cena wynosiła: 8,50 zł.5,00 złAktualna cena wynosi: 5,00 zł.
W miesięczniku „Różaniec” temat grudniowego numeru: Noc pojednań | Wcielenie Słowa | O trudnej sztuce darowania win | Z Maryją przez życie: Dziecko, czego potrzebujesz? | Katolik w świecie: Bożonarodzeniowe tradycje na świecie | W szkole Żywego Różańca: Serce pełne wina | Zasłuchani w Słowo Boże – komentarze do Ewangelii na każdy dzień ks. Karol Kowalczyk.
Na początek pozwólcie, że przywołam dwa wydarzenia, o których przeczytałem w Internecie.
Pierwsze: „24 grudnia 1914 r. w okopach pod Ypres w Belgii żołnierze wrogich armii, Niemcy i Brytyjczycy, spontanicznie zaprzestali działań zbrojnych, opuścili okopy, śpiewali kolędy, a nawet grali w piłkę. Wydarzenia te przeszły do historii jako rozejm bożonarodzeniowy”. I drugie, które może dla kogoś zabrzmi banalnie: „W czasie pasterki kapłan rozdaje Komunię, patrzy, obie siostry klęczą koło siebie, oczami wiercą w niego, jakby chciały się upewnić, że je widzi. Za dwa dni był u nich na kolędzie. Opowiedziały, jak to było: Obie wzięły opłatek, żeby pójść jedna do drugiej. Ale ani jedna, ani druga nie mogły się przemóc i wracały już każda do swoich drzwi. A że była noc, po ciemku zderzyły się na środku podwórza. Ileż było radości…”.
I pierwsza myśl, która pojawiła się w mojej głowie: „Boże, jakby było cudownie, gdyby to stało się dzisiaj, w Boże Narodzenie 2023 r. na Ukrainie i w wielu zakątkach świata, gdzie nadal toczą się bratobójcze wojny, gdyby to wydarzyło się dzisiaj w wielu skłóconych małżeństwach, rodzinach. I nie tracę nadziei, że tak się stanie, że i w tym roku dla kogoś Noc Bożego Narodzenia będzie nocą pojednania”.
Nie bez powodu trudny temat pojednania i przebaczenia podejmujemy na łamach „Różańca” właśnie w grudniu, kiedy przeżywamy tajemnicę Bożego Narodzenia. W tej tajemnicy „niebo jedna się z ziemią”. Chóry anielskie głoszą całemu światu: „Chwała Bogu na wysokości, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli”.
W ten wigilijny wieczór i w dzień Bożego Narodzenia w wielu oczach pojawiają się łzy. Są to łzy szczęścia, że znów spotkaliśmy się w komplecie, że wszystkim się życie układa. Będą też łzy smutku, kiedy puste miejsce przy stole przypomni, że jeszcze rok temu był z nami ktoś bliski.
Czy Panu Bogu potrzebne są te łzy, których w ten wieczór nie zabraknie? Ktoś pięknie napisał: „Nie, Jemu one się nie przydają. Te łzy są nam potrzebne! Aby człowiek stawał się coraz bardziej człowiekiem… Aby człowiek otwierał swoje serce na drugiego człowieka… Aby człowiek prawdziwie zaczął żyć miłością… Te święta są po to, aby czasem zapłakać i tymi łzami spłukać zasłony z naszych oczu. Dostrzec drugiego człowieka, przebaczyć, pojednać się, bardziej kochać”.
A gdyby ktoś poczuł, że jest powodem łez smutku, niech nie zmarnuje tej „nocy pojednań”, aby to zmienić.
ks. Szymon Mucha – redaktor naczelny „Różańca”
Format: |
|
---|
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto