Gra Edukacyjna Savoir-Vivre + Zestaw Pionków
Kubek Anioł Stróż – Niebieski (KAS4)
20,00 zł
Módlmy się za Polskę
0,50 zł
Ojciec Stanisław Przepierski (1959–2020), dominikanin, gorliwy czciciel Maryi i apostoł różańca, trzy lata przed śmiercią wygłosił w Gietrzwałdzie rekolekcje dla moderatorów kół różańcowych. Głosił z pasją i charakterystyczną żarliwością. Ukazywał różaniec jako drogę poznania Serca Jezusa, jako szkołę kontemplacji. Dzielił się doświadczeniem głębi tej modlitwy, zarówno w konferencjach czy warsztatach, podczas których uczył różnych metod odmawiania różańca, jak i w rozważaniach poszczególnych tajemnic. (...)
Po 50 latach od powstania to najwspanialsze dzieło mariologiczne XX w., perła chrześcijańskiej duchowości trafia do rąk polskiego czytelnika. Dzieło wyjdzie w trzech tomach. Pierwszy tom to wspaniała wizja Maryi zbudowana na niezwykłej znajomości Pisma Świętego. Dech w piersi zapiera ukazanie Niepokalanej Dziewicy jako centrum Bożego planu zbawienia. (...)
Książka ks. Mateusza Godka zawiera odpowiedzi na pytania związane z Maryją, które na różnych etapach życia mogliśmy sobie stawiać. Na niektóre możemy już znać odpowiedź, a na inne dopiero poszukiwać. Zachęcam zatem do lektury niniejszej publikacji, wierząc, że pomoże ona Państwu poszerzyć wiedzę mariologiczną. Każdy z rozdziałów jest odpowiedzią na jedno pytanie dotyczące Matki Najświętszej. Jednakże autor nie ogranicza się wyłącznie do udzielenia odpowiedzi na postawioną kwestię, ale ukazuje również, w jaki sposób znajomość odpowiedzi na konkretne pytanie można zastosować w codziennym życiu chrześcijańskim.
7,00 zł
Jakie niesamowite wyczucie wiary miał bł. prymas Wyszyński, kiedy przed jubileuszem Tysiąclecia Chrztu Polski poprowadził nas ku wolności przez Wielką Nowennę i wędrówkę po parafiach obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. To był, jak sam mówił, program duszpasterski odnowy religijnej i moralnej Narodu. Punktem wyjścia były złożone w 1956 r. Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego […]
Jakie niesamowite wyczucie wiary miał bł. prymas Wyszyński, kiedy przed jubileuszem Tysiąclecia Chrztu Polski poprowadził nas ku wolności przez Wielką Nowennę i wędrówkę po parafiach obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. To był, jak sam mówił, program duszpasterski odnowy religijnej i moralnej Narodu. Punktem wyjścia były złożone w 1956 r. Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego. Poszczególne ich przyrzeczenia stały się tematami kolejnych lat Nowenny. Dziewięć lat modlitwy i błagania: „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie”. I jak dobrze wiemy, nie stało się to automatycznie. Bóg prowadził nas ku wolności przez kolejne wydarzenia, takie jak wybór Polaka na stolicę Piotrową czy zryw Solidarności. To On wybrał czas, w którym nasza modlitwa została wysłuchana.
Kiedy dzisiaj patrzę, jak coraz więcej ludzi odkrywa moc i siłę nowenny, czyli dziewięciodniowej modlitwy, cieszę się, że rozumiemy zachętę św. Pawła: „Nieustannie się módlcie” (1 Tes 5,17) i ważność słów Jezusa: „Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mt 10, 22). Jednak przyznam się, że często w rozmowach muszę tłumaczyć, że żadna nowenna „nie działa” automatycznie.
Pamiętam pierwszą moją pompejankę. Nie otrzymałem po jej zakończeniu tego, 0 co prosiłem, czyli można powiedzieć: „Całkowita klapa”. Stała się jednak przedziwna rzecz. Podczas tych 54 dni doświadczyłem wielu łask. Okazało się, że mimo zajęć mam czas na modlitwę brewiarzową, osobistą, i na cztery części Różańca. A w moim sercu zagościł przedziwny pokój i poczucie trwania w łasce uświęcającej – choć o to przecież nie prosiłem. Jak więc nie uwierzyć w moc i siłę nowenny? Potrzeba nam dzisiaj, w dobie aktywizmu i zawrotnego tempa życia, trwania na modlitwie i w ufności wobec Boga, a także wstawiennictwa świętych.
Nowenny często są przygotowaniem do świąt czy uroczystości, dzięki czemu przeżywamy je głębiej. To też modlitwa wstawiennicza za innych. Nie raz podejmowałem nowennę w czyjejś intencji. I za każdym razem widziałem, że choć proszę nie w swojej sprawie, to łaski spływają też na mnie. Przed nami październik – miesiąc różańcowy. Co za piękna okazja do modlitwy. Aż żal byłoby jej nie wykorzystać.
ks. Szymon Mucha – redaktor naczelny „Różańca”
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto