Kubek Savoir-Vivre – Niebieski (KSV1)
20,00 zł
Po 50 latach od powstania to najwspanialsze dzieło mariologiczne XX w., perła chrześcijańskiej duchowości trafia do rąk polskiego czytelnika. Dzieło wyjdzie w trzech tomach. Pierwszy tom to wspaniała wizja Maryi zbudowana na niezwykłej znajomości Pisma Świętego. Dech w piersi zapiera ukazanie Niepokalanej Dziewicy jako centrum Bożego planu zbawienia. (...)
W różańcu nasze życie splata się z życiem Matki Bożej. Sytuacje z codzienności stają się jakby odbiciem wydarzeń ewangelicznych. Idziemy drogą Maryi, kroczymy Jej śladami - to nam daje odwagę, uwalnia od lęku... W ten sposób modlitwa różańcowa, która jest łącznikiem między niebem a ziemią, staje się siostrą ikony, nazywanej oknem ku wieczności. Czasem, w chwilach ciężkich, kiedy nawet powtarzanie Zdrowaś Maryjo wydaje się być ponad nasze siły, wystarczy przesuwać wzrok z jednej ikony na drugą, by w ten sposób złączyć swoje życie i swoje cierpienie z życiem Jezusa i Maryi. Zawsze odnajdziemy się w którejś z tajemnic.
Prowadzona metodycznie i umiejętnie – kronika jest niezastąpionym źródłem informacji oraz służy budowaniu jedności wspólnoty. Dokumentuje wydarzenia z życia róży/koła Żywego Różańca. Fakty dotyczące wspólnych wyjazdów, rekolekcji, zmianek, uroczystości parafialnych przeplatają się z ciekawostkami i twórczością poszczególnych członków. Do kroniki dołączona jest zakładka informująca: „Co warto zamieścić w kronice?”.
7,00 zł
Jakie niesamowite wyczucie wiary miał bł. prymas Wyszyński, kiedy przed jubileuszem Tysiąclecia Chrztu Polski poprowadził nas ku wolności przez Wielką Nowennę i wędrówkę po parafiach obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. To był, jak sam mówił, program duszpasterski odnowy religijnej i moralnej Narodu. Punktem wyjścia były złożone w 1956 r. Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego […]
Jakie niesamowite wyczucie wiary miał bł. prymas Wyszyński, kiedy przed jubileuszem Tysiąclecia Chrztu Polski poprowadził nas ku wolności przez Wielką Nowennę i wędrówkę po parafiach obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. To był, jak sam mówił, program duszpasterski odnowy religijnej i moralnej Narodu. Punktem wyjścia były złożone w 1956 r. Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego. Poszczególne ich przyrzeczenia stały się tematami kolejnych lat Nowenny. Dziewięć lat modlitwy i błagania: „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie”. I jak dobrze wiemy, nie stało się to automatycznie. Bóg prowadził nas ku wolności przez kolejne wydarzenia, takie jak wybór Polaka na stolicę Piotrową czy zryw Solidarności. To On wybrał czas, w którym nasza modlitwa została wysłuchana.
Kiedy dzisiaj patrzę, jak coraz więcej ludzi odkrywa moc i siłę nowenny, czyli dziewięciodniowej modlitwy, cieszę się, że rozumiemy zachętę św. Pawła: „Nieustannie się módlcie” (1 Tes 5,17) i ważność słów Jezusa: „Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mt 10, 22). Jednak przyznam się, że często w rozmowach muszę tłumaczyć, że żadna nowenna „nie działa” automatycznie.
Pamiętam pierwszą moją pompejankę. Nie otrzymałem po jej zakończeniu tego, 0 co prosiłem, czyli można powiedzieć: „Całkowita klapa”. Stała się jednak przedziwna rzecz. Podczas tych 54 dni doświadczyłem wielu łask. Okazało się, że mimo zajęć mam czas na modlitwę brewiarzową, osobistą, i na cztery części Różańca. A w moim sercu zagościł przedziwny pokój i poczucie trwania w łasce uświęcającej – choć o to przecież nie prosiłem. Jak więc nie uwierzyć w moc i siłę nowenny? Potrzeba nam dzisiaj, w dobie aktywizmu i zawrotnego tempa życia, trwania na modlitwie i w ufności wobec Boga, a także wstawiennictwa świętych.
Nowenny często są przygotowaniem do świąt czy uroczystości, dzięki czemu przeżywamy je głębiej. To też modlitwa wstawiennicza za innych. Nie raz podejmowałem nowennę w czyjejś intencji. I za każdym razem widziałem, że choć proszę nie w swojej sprawie, to łaski spływają też na mnie. Przed nami październik – miesiąc różańcowy. Co za piękna okazja do modlitwy. Aż żal byłoby jej nie wykorzystać.
ks. Szymon Mucha – redaktor naczelny „Różańca”
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto