Pokutujcie i nawróćcie się
14,00 zł
Eucharystia nasze uświęcenie
18,00 zł
Róża wśród kolców
16,00 zł
Po 50 latach od powstania to najwspanialsze dzieło mariologiczne XX w., perła chrześcijańskiej duchowości trafia do rąk polskiego czytelnika. Dzieło wyjdzie w trzech tomach. Pierwszy tom to wspaniała wizja Maryi zbudowana na niezwykłej znajomości Pisma Świętego. Dech w piersi zapiera ukazanie Niepokalanej Dziewicy jako centrum Bożego planu zbawienia. (...)
III Ogólnopolski Kongres Różańcowy i X Ogólnopolska Pielgrzymka Żywego Różańca, które odbyty się 3 i 4 czerwca 2022 r. w Częstochowie, zjednoczyły wszystkie ruchy różańcowe w Polsce. Było to wielkie dziękczynienie za beatyfikację bł. Pauliny Jaricot, francuskiej świeckiej kobiety, która założyła Żywy Różaniec i Dzieło Rozkrzewiania Wiary, obchodzące w 2022 r. swoje 200-lecie. Naturalnie więc spora część tekstów w tej książce mówi o działalności nowej Błogosławionej. Głównym tematem jest jednak różaniec - a wraz z nim Maryja, przez której wstawiennictwo modlitwa ta jest kierowana do Boga.
Mając świadomość, że Kościół Częstochowski ma szczególną misję, z racji obecności cudownej Ikony Bogarodzicy, oraz to, że Częstochowa jest słusznie nazywana „duchową stolicą Polski”, proszę przyjąć te słowa Apelowych „Głosów Zbierania”, również jako hołd wdzięczności za życie i posługę śp. Ks. Abpa Stanisława Nowaka. - fragm. Słowa Wstępnego -
Gdy Lucia zobaczyła oblicze Naszej Kochanej Pani, które według jej dokładnych wskazówek odtworzył młody artysta, potrząsnęła tylko głową i powiedziała: „Ona była taka, a przecież nie taka! Ona była światłem, światłem, światłem!”. Gdy wiele lat później w swej cichej celi spisywała te wizje, czuła się śmiertelnie nieszczęśliwa, gdyż niewypowiedzialnego, po prostu, nie da się powiedzieć. To, co się wydarzyło w Fatimie, pozostaje w niedostępnym świetle Nieba.
7,00 zł
Jakie niesamowite wyczucie wiary miał bł. prymas Wyszyński, kiedy przed jubileuszem Tysiąclecia Chrztu Polski poprowadził nas ku wolności przez Wielką Nowennę i wędrówkę po parafiach obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. To był, jak sam mówił, program duszpasterski odnowy religijnej i moralnej Narodu. Punktem wyjścia były złożone w 1956 r. Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego […]
Jakie niesamowite wyczucie wiary miał bł. prymas Wyszyński, kiedy przed jubileuszem Tysiąclecia Chrztu Polski poprowadził nas ku wolności przez Wielką Nowennę i wędrówkę po parafiach obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. To był, jak sam mówił, program duszpasterski odnowy religijnej i moralnej Narodu. Punktem wyjścia były złożone w 1956 r. Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego. Poszczególne ich przyrzeczenia stały się tematami kolejnych lat Nowenny. Dziewięć lat modlitwy i błagania: „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie”. I jak dobrze wiemy, nie stało się to automatycznie. Bóg prowadził nas ku wolności przez kolejne wydarzenia, takie jak wybór Polaka na stolicę Piotrową czy zryw Solidarności. To On wybrał czas, w którym nasza modlitwa została wysłuchana.
Kiedy dzisiaj patrzę, jak coraz więcej ludzi odkrywa moc i siłę nowenny, czyli dziewięciodniowej modlitwy, cieszę się, że rozumiemy zachętę św. Pawła: „Nieustannie się módlcie” (1 Tes 5,17) i ważność słów Jezusa: „Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mt 10, 22). Jednak przyznam się, że często w rozmowach muszę tłumaczyć, że żadna nowenna „nie działa” automatycznie.
Pamiętam pierwszą moją pompejankę. Nie otrzymałem po jej zakończeniu tego, 0 co prosiłem, czyli można powiedzieć: „Całkowita klapa”. Stała się jednak przedziwna rzecz. Podczas tych 54 dni doświadczyłem wielu łask. Okazało się, że mimo zajęć mam czas na modlitwę brewiarzową, osobistą, i na cztery części Różańca. A w moim sercu zagościł przedziwny pokój i poczucie trwania w łasce uświęcającej – choć o to przecież nie prosiłem. Jak więc nie uwierzyć w moc i siłę nowenny? Potrzeba nam dzisiaj, w dobie aktywizmu i zawrotnego tempa życia, trwania na modlitwie i w ufności wobec Boga, a także wstawiennictwa świętych.
Nowenny często są przygotowaniem do świąt czy uroczystości, dzięki czemu przeżywamy je głębiej. To też modlitwa wstawiennicza za innych. Nie raz podejmowałem nowennę w czyjejś intencji. I za każdym razem widziałem, że choć proszę nie w swojej sprawie, to łaski spływają też na mnie. Przed nami październik – miesiąc różańcowy. Co za piękna okazja do modlitwy. Aż żal byłoby jej nie wykorzystać.
ks. Szymon Mucha – redaktor naczelny „Różańca”
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto