Trzy klucze i inne baśnie (CD)
10,00 zł
Byłem numerem… Historie z Auschwitz
19,00 zł
Z Duchem Świętym w codzienności
19,00 zł
Niniejszy statut ma służyć osobom zjednoczonym we wspólnym odmawianiu różańca, by odkrywając głębię tej modlitwy i sięgając do korzeni tej właśnie formy jej praktykowania, zyskiwali, za zachętą św. Jana Pawła II, „sposobność duchową i pedagogiczną do osobistej kontemplacji, formacji Ludu Bożego i nowej ewangelizacji” (RVM 3).
Stowarzyszenie to nosi nazwę „Różańca”, gdyż jego członkowie, podzieleni na grupy po dwadzieścia osób, odmawiają go codziennie, każdy jedną dziesiątkę, a także dlatego, że każda grupa składa się z tylu osób, ile jest tajemnic w różańcu. (...)
Rozważając starożytne określenia Maryi, zaczerpnięte z Biblii i z liturgii, odnajdujemy w nich nasze własne powołanie do świętości. Każde z tych wezwań kończymy ufną prośbą, zwracając się do Maryi: „Módl się za nami!”. Ona jest bowiem najpewniejszą Przewodniczką na drodze do świętości i Orędowniczką u Syna. Taka sama jest rola Kościoła, jako wspólnoty zbawienia. (...)
Litania loretańska jest nie tylko szkołą pobożności maryjnej, lecz także prawdziwym traktatem o misterium Kościoła. (...) Prosząc: „Módl się za nami”, pozwalamy im - Maryi i Kościołowi - zanosić nasze modlitwy wprost do Zbawiciela. Dzięki temu pośrednictwu modlitwa warg staje się kontemplacją tajemnic zbawczych.
W różańcu nasze życie splata się z życiem Matki Bożej. Sytuacje z codzienności stają się jakby odbiciem wydarzeń ewangelicznych. Idziemy drogą Maryi, kroczymy Jej śladami - to nam daje odwagę, uwalnia od lęku... W ten sposób modlitwa różańcowa, która jest łącznikiem między niebem a ziemią, staje się siostrą ikony, nazywanej oknem ku wieczności. Czasem, w chwilach ciężkich, kiedy nawet powtarzanie Zdrowaś Maryjo wydaje się być ponad nasze siły, wystarczy przesuwać wzrok z jednej ikony na drugą, by w ten sposób złączyć swoje życie i swoje cierpienie z życiem Jezusa i Maryi. Zawsze odnajdziemy się w którejś z tajemnic.
8,50 zł Pierwotna cena wynosiła: 8,50 zł.5,00 złAktualna cena wynosi: 5,00 zł.
W marcowym Różańcu temat numeru: Uporządkuj swoją duszę | Codzienny rachunek sumienia według św. Ignacego z Loyoli | Post z uśmiechem, czyli miłość i waleczność zamiast zniechęcenia | Z Maryją przez życie: Cnota nie dla mazgaja | Katolik w świecie: Radość a niestosowna wesołość | W szkole Żywego Różańca: Jak być darem dla innych, gdy relacje stają się trudne do uniesienia? | Zasłuchani w Słowo Boże – komentarze do Ewangelii na każdy dzień abp. Adriana Galbasa SAC.
Znam takich, którzy twierdzą, że wystarczy uporządkować świat wokół siebie – ubrania w szafie, naczynia w kuchni, a nasze życie zacznie wyglądać tak, jak chcielibyśmy, aby wyglądało.
A ja myślę, że to nie takie proste. Jeśli o mnie chodzi, to w sprawach duszpasterskich lubię mieć porządek: przygotowuję za każdym razem scenariusz na różne wydarzenia czy uroczystości i wtedy jestem spokojny. Jednak jeśli chodzi o mój pokój, nie zawsze jest tak pięknie. Dzięki Bogu moi przyjaciele, znając mnie, nie dopuszczają do tego, aby mieszkanie wyglądało jak po przejściu tornado.
Fascynująca jest lektura żywotów świętych, którzy piszą o tym, co dzieje się w ich duszy. Dzienniczek św. Faustyny, Dzieje duszy św. Teresy to piękne i głębokie przemyślenia, a nawet mistyczne rozmowy z Jezusem. Znajdziemy tam wskazówki, jak się modlić, jak przyjmować wolę Boga, jak pokonywać lęk i podejmować walkę z szatanem. Czytając je, widzimy, że rozwój duchowy i porządkowanie duszy to proces całego życia, a nie tylko jednorazowy zryw. I że na tej drodze doskonalenia się i zbliżania do Boga są wzloty i upadki.
Czas Wielkiego Postu jest piękną okazją do tego, aby zajrzeć w głąb swojej duszy i zapytać: „Duszo oziębła, czemu nie gorejesz? Serce me, czemu całe nie truchlejesz?”. Tych czterdzieści dni, które daje nam Kościół, to czas na uporządkowanie naszych spraw duchowych.
Bł. brat Idzi z Asyżu mówił, że „ten, kto bardziej troszczy się o swoją duszę, bardziej troszczy się także o dusze swoich przyjaciół”. Zacznijmy więc od codziennego rachunku sumienia, który wyrabia wrażliwość. Najpierw „przypatrz się, duszo, jak cię Bóg miłuje”, a potem uznaj swój grzech i nazwij go po imieniu, by powiedzieć: „Jezu! Bądź miłościw duszy mojej!”
Od dwóch lat modlę się za księdza, który po 12 latach porzucił kapłaństwo. Był dla mnie jak syn. Na początku błagałem Boga, aby zmienił decyzję i wrócił. Teraz kiedy urodził mu się syn, codziennie proszę o zbawienie jego duszy. Oddałem go w ręce Matki Bożej i ufam, że Ona wyprosi dla niego tę łaskę. „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?” (Mt 16, 26).
Robiąc porządek w swojej duszy, pomyślmy też o duszach zniewolonych przez grzech. One potrzebują ratunku, aby nie zostały potępione. Słowa Pana Jezusa do s. Faustyny niech będą dla nas zachętą i wskazówką: „Masz ratować dusze ofiarą i modlitwą. Modlitwą i cierpieniem więcej zbawisz dusz, aniżeli misjonarz przez same tylko nauki i kazania” (Dz. 1767).
ks. Szymon Mucha – redaktor naczelny „Różańca”
Format: |
|
---|
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto