Kocha, lubi, szanuje – Przez długi czas byłem przekonany, że ostatni wyraz tej popularnej wyliczanki (a jednocześnie swoistej wróżby dla zakochanych) został tam umieszczony przez nieznanego autora wyłącznie w celu zachowania rymu i rytmu. Ta prosta zabawa, do której używa się kwiatów stokrotek, astrów lub liści akacji, jest znana w wielu krajach świata. Trafiła nawet na płótna mistrzów malarstwa i ekrany kin. Ale czy ten ostatni wyraz jest rzeczywiście tylko rytmicznym dodatkiem? Otóż nie! Każde małżeństwo przekonuje się wcześniej czy później, że wzajemny szacunek jest – oprócz miłości i przyjaźni – jednym ze skrzydeł podtrzymujących szczęśliwy lot przez wspólne życie.
Szacunek należy okazywać wszystkim ludziom, choć każdemu nieco inaczej, w zależności od rodzaju relacji. Szacunek jest owocem naszych wewnętrznych refleksji, światopoglądu, religijności, ale także procesu naszego wychowania, życiowych doświadczeń i wolitywnej pracy nad własną postawą. Przydaje się jako koło ratunkowe w trudnych chwilach małżeństwa. Nie można nikogo zmusić, by kochał ani by lubił, ale zawsze i wszędzie można wymagać szacunku. A co najważniejsze – szanując innych, nauczymy się szanować także siebie samych, co jest radosnym dodatkiem do satysfakcji z życia. Zapraszamy, by w obecnym numerze śledzić myśli naszych Autorów na temat wzajemnego małżeńskiego szacunku.
Luty przynosi nam walentynki. I chociaż to święto zostało skutecznie skomercjalizowane przez ogólnoświatowy handel, to w swej istocie jest kolejnym przypomnieniem o naszej tęsknocie za miłością. Życzymy wszystkim małżeństwom, by miłość nigdy nie wygasła – nawet gdy mocniejsze podmuchy zimnego wiatru wydają się przygaszać płomienie naszych uczuć.
ks. Janusz Stańczuk – redaktor naczelny