Ojcze Nasz, Ty Mnie Znasz!
Zeszyt z Aniołami (ZE1)
Byłem numerem… Historie z Auschwitz
19,00 zł
Kiedy Ojciec zamierzał wysłać Syna na ziemię, postanowił, że będzie miał Matkę, musiał więc stworzyć istotę godną takiego macierzyństwa. Zebrał wszelkie piękno, jakie tylko Wszechmoc Boża mogła stworzyć, zebrał wszelką świętość i wszelką cnotę, i miłość przewyższającą śpiew Serafinów, nadto tkliwość najdoskonalszej z matek - i te skarby bezcenne zamknął w jednym sercu, Sercu Jego Matki.
Konstytucja o Liturgii Soboru Watykańskiego II uczy, że „Kościół rozmieścił także w ciągu roku wspomnienia męczenników oraz innych świętych, którzy dzięki wielorakiej łasce Bożej doszli do doskonałości, a osiągnąwszy już wieczne zbawienie wyśpiewują Bogu w niebie doskonałą chwalę i wstawiają się za nami. W dniu ich narodzin dla nieba Kościół głosi misterium paschalne w świętych, którzy z Chrystusem wspólcierpieli i zostali z Nim wspóluwielbieni, przedstawia ich wiernym jako przykład, pociągający wszystkich przez Chrystusa do Ojca, a przez ich zasługi wyjednywa Boże dobrodziejstwa” (KL 104).
7,00 zł Pierwotna cena wynosiła: 7,00 zł.4,00 złAktualna cena wynosi: 4,00 zł.
Przyjmijcie ten numer „Różańca” jako powiew nadziei, której nam, ludziom różańcowym, nie może zabraknąć. Nadziei, że pokój jest możliwy, nawet jeśli dzisiaj toczą się wojny. Pokój jest konieczny, aby świat mógł dalej istnieć, rozwijać się. Pokój to sprawa nas wszystkich: tych, którzy mają władzę i tych, którzy jej podlegają, polityków, naukowców i prostych ludzi, wyznawców różnych religii i ateistów, ludzi doświadczonych życiem i młodych, przed którymi życie dopiero się otwiera. I od razu przychodzi mi na mysi piękna modlitwa do Matki Bożej św. Bernarda. Święty Franciszek Salezy odmawiał ją codziennie, a św. Matka Teresa z Kalkuty uczyła innych, by odmawiali ją zawsze, gdy najbardziej potrzebują pomocy. Sama też była do niej bardzo przywiązana. Opowiadała, że woła do Matki Bożej tymi właśnie słowami, kiedy znajduje się w sytuacjach nadzwyczajnych, kryzysowych, a zwłaszcza w chwilach, w których potrzebuje cudu.
Klerycy przygotowali w parafii sztukę Romana Brandstaettera Dzień gniewu.
Podczas ostatniej sceny oficer niemiecki demaskuje ukrywającego się Żyda i opuszcza klasztor. Po jego wyjściu słychać głośny strzał – wyrok został wykonany. Pamiętam, jak w tym momencie kilka starszych osób z pierwszych rzędów zerwało się z krzeseł. Wystraszeni krzyknęli. Zanim rozległy się oklaski dla aktorów, nastała wymowna cisza. Pomyślałem, że przecież oni pamiętali wojnę, niemiecką okupację, na ich oczach Niemcy zabijali niewinnych ludzi. Oni te przeżycia nosili głęboko ukryte w pamięci i w sercu…
Wtedy, będąc na II roku seminarium, nie przypuszczałem, że kiedy będę dojrzałym kapłanem, który jedynie z młodości pamięta stan wojenny, przyjdzie mi przeżywać to, co dzieje się dziś tak blisko… W miejscach, które kilka lat temu odwiedzałem, będąc na Ukrainie. Dziś towarzyszą mi podobne uczucia do tych, jakich doświadczali widzowie Dnia gniewu: przerażenie, lęk i obawa o to, jak to się zakończy. Czy historia się powtórzy, a wojna ogarnie Europę i świat?
Przyjmijcie ten numer „Różańca” jako powiew nadziei, której nam, ludziom różańcowym, nie może zabraknąć. Nadziei, że pokój jest możliwy, nawet jeśli dzisiaj toczą się wojny. Pokój jest konieczny, aby świat mógł dalej istnieć, rozwijać się. Pokój to sprawa nas wszystkich: tych, którzy mają władzę i tych, którzy jej podlegają, polityków, naukowców i prostych ludzi, wyznawców różnych religii i ateistów, ludzi doświadczonych życiem i młodych, przed którymi życie dopiero się otwiera. I od razu przychodzi mi na mysi piękna modlitwa do Matki Bożej św. Bernarda. Święty Franciszek Salezy odmawiał ją codziennie, a św. Matka Teresa z Kalkuty uczyła innych, by odmawiali ją zawsze, gdy najbardziej potrzebują pomocy. Sama też była do niej bardzo przywiązana. Opowiadała, że woła do Matki Bożej tymi właśnie słowami, kiedy znajduje się w sytuacjach nadzwyczajnych, kryzysowych, a zwłaszcza w chwilach, w których potrzebuje cudu.
Dzisiaj Ukraina, cała Europa i świat potrzebują cudu, dlatego przyzywajmy z wiarą potężnego orędownictwa Królowej pokoju:
„Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do Ciebie ucieka, Twej pomocy wzywa, Ciebie o przyczynę prosi. Tą ufnością ożywiony, do Ciebie, o Panno nad pannami i Matko, biegnę, do Ciebie przychodzę, przed Tobą jako grzesznik płaczący staję. O Matko Słowa, racz me gardzie słowami moimi, ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj. Amen”.
Królowo pokoju, módl się za nami!
ks. Szymon Mucha – redaktor naczelny „Różańca”
Format: |
|
---|
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto