Kubek Anioł Stróż – Biały (KAS2)
20,00 zł
Księga Ochrzczonych
80,00 zł
Kubek Anioł Stróż – Niebieski (KAS8)
20,00 zł
Rozważając starożytne określenia Maryi, zaczerpnięte z Biblii i z liturgii, odnajdujemy w nich nasze własne powołanie do świętości. Każde z tych wezwań kończymy ufną prośbą, zwracając się do Maryi: „Módl się za nami!”. Ona jest bowiem najpewniejszą Przewodniczką na drodze do świętości i Orędowniczką u Syna. Taka sama jest rola Kościoła, jako wspólnoty zbawienia. (...)
Litania loretańska jest nie tylko szkołą pobożności maryjnej, lecz także prawdziwym traktatem o misterium Kościoła. (...) Prosząc: „Módl się za nami”, pozwalamy im - Maryi i Kościołowi - zanosić nasze modlitwy wprost do Zbawiciela. Dzięki temu pośrednictwu modlitwa warg staje się kontemplacją tajemnic zbawczych.
Przyjmij ten „brewiarz różańcowy”, zanurz się w medytacji i Różańcem opleć cały świat – sprawy Kościoła i Ojczyzny, parafii i rodziny. Rozbudzaj w sobie pragnienie, aby Maryja była „coraz bardziej znana i kochana” i aby zatriumfowało Jej Niepokalane Serce.
UWAGA: Zdjęcie produktu jest makietą nieodzwierciedlającą rzeczywistego wyglądu. Pakiet składa się z 5 książek w twardej oprawie, bez obwoluty widocznej na makiecie.
Bezpośrednią inspiracją do pochylenia się nad osobą Maryi były dla mnie rekolekcje prowadzone przez Jose Prado Floresa, założyciela Szkoły Ewangelizacji Świętego Andrzeja (SESA). Zachęciły mnie one do odnalezienia prawdziwej ikony Maryi. Sięgnąłem wówczas po adhortacje apostolską Pawła VI Marialis cultus, w której znalazłem pomoce do renowacji ikony Maryi w moim życiu.
Jako podstawowe narzędzie obrałem klucz biblijny, czyli wskazanie jak Słowo Boże maluje Maryję. Paweł VI przypomniał o zasadzie chrystologicznej i eklezjologicznej, które pozwalają odkryć prawdziwą wartość Maryi w historii zbawienia, bez zagrożenia popełnienia błędu przewartościowania albo niedowartościowania Matki Bożej. Zrozumiałem wówczas, że ktoś, kto nie docenia Maryi, ponosi wielką stratę, ten zaś, kto przewartościowuje Jej rolę, zasłania prawdziwe piękno Matki Zbawiciela.
Celem tej książki jest uzmysłowienie opieki, jaką Matka Boża nieprzerwanie sprawuje nad narodem polskim od chwili przyjęcia chrztu przez Mieszka I do dziś. Każde wydarzenie, każdy zakręt historii Rzeczpospolitej w taki lub inny sposób noszą znamiona troski Królowej Polski.
W książce chcę przedstawić chronologicznie wybrane zdarzenia z dziejów naszego narodu i państwa, przytaczając – bardziej i mniej znane – fakty historyczne oraz ukazując na ich tle opiekę Królowej. Myślę, że Czytelnicy zasługują na takie minikompendium wiedzy o dziejach swojego narodu i jego Opiekunki.
9,50 zł
W miesięczniku „Różaniec” temat kwietniowego numeru: Tydzień nadziei | Głębia gestów Wielkiego Tygodnia | Dobra Nowina według zdrajcy | Zstąpienie do piekieł | Z Maryją przez życie: Spotkanie z Matką | Na krętych ścieżkach | Katolik w świecie: Testament Jezusa | Od zera do oficera | W szkole Żywego Różańca: Różaniec pielgrzyma nadziei | Wielka Nowenna Różańcowa.
„Czym jest dla mnie Wielki piątek? zapalaniem światła! tam, gdzie na pozór panuje mrok śmierci, wzniecony zostaje płomień nadziei, bo śmierć Jezusa jest początkiem życia. Me tylko Jego życia, także mojego”.
Ta wypowiedź wyszperana w internecie uświadomiła mi, dlaczego, odkąd zacząłem służyć przy ołtarzu jako ministrant, Wielki Tydzień miał i wciąż ma dla mnie wyjątkowe znaczenie. Każdego roku Triduum Paschalne przeżywam jako kapłan inaczej, ale zawsze z nadzieją w sercu.
Z nadzieją Wielkiego Czwartku, kiedy dziękuję za otrzymany dar kapłaństwa. Z nadzieją Wielkiego Piątku, kiedy przytulam się do krzyża i cicho w sercu nucę pieśń śpiewaną podczas święceń kapłańskich: „Pójdę, kędy mnie woła mój Bóg i mój Pan! Pójdę po śladach Jego purpurowej krwi”. Z nadzieją Wigilii Paschalnej, której mrok rozświetla światło Chrystusa Zmartwychwstałego, a ja uświadamiam sobie, że „konieczny był grzech Adama, który został zgładzony śmiercią Chrystusa! O, szczęśliwa wina, skoro ją zgładził tak wielki Odkupiciel!”.
W kwietniowym numerze „Różańca” chcemy Was zaprosić do przeżycia Wielkiego Tygodnia – tygodnia nadziei. Ta nadzieja spełnia się na naszych oczach podczas przepięknej liturgii Triduum. Pamiętajmy, że nadzieja to nie opium, nie narkotyk, nie polepszacz nastroju. „Nadzieja nasza w Zmartwychwstałym” – bez nadziei świat byłby po prostu niepełny, niedokończony, nieprawdziwy.
Benedykt XVI pisał w encyklice Spe salvi: „Potrzebujemy małych i większych nadziei, które dzień po dniu podtrzymują nas w drodze. Jednak bez wielkiej nadziei, która musi przewyższać pozostałe, są one niewystarczające. Tą wielką nadzieją może być jedynie Bóg, który ogarnia wszechświat, i który może nam zaproponować i dać to, czego sami nie możemy osiągnąć”.
Dla mnie św. Jan Paweł II był wielkim świadkiem chrześcijańskiej nadziei. Trudno wprost zliczyć jego wystąpienia, w których pojawiał się wątek nadziei – tak wiele ich było. W 1994 r. ukazał się wywiad-rzeka, który z papieżem przeprowadził Vittorio Messori, opublikowany w książce Przekroczyć próg nadziei. Papież określił się w niej jako „człowiek nadziei”. Dla mnie pełne nadziei pozostaną zawsze słowa Jana Pawła II, kiedy mówił o „wiośnie chrześcijaństwa”. On już ją widział. Trochę mu zazdrościłem, dlatego z nadzieją także jej wyglądam. Jezu, ufam Tobie!
ks. Szymon Mucha – redaktor naczelny „Różańca”
Format: |
|
---|
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto