Kubek Anioł Stróż – Zielony (KAS7)
20,00 zł
Maryja - pisał św. Augustyn - zanim poczęła Chrystusa w łonie w sposób cielesny, najpierw poczęła Go sercem i umysłem na drodze wiary. Stając się uczennicą Chrystusa, „bardziej strzegła prawdy w sercu niż ciała w łonie. Być w sercu - dodawał ten wielki święty - znaczy więcej niż być w łonie.” Znów Izaak ze Stella pisał: „W tabernakulum łona Maryi Chrystus przebywał dziewięć miesięcy, w tabernakulum wiary Kościoła - aż do końca świata, w wiedzy i miłości wiernej duszy - przez wieczność”. Ojciec Gabriel Jacquier ukazuje mistyczną rolę „Serca Maryi” jako „łona wiary”, w którym dojrzewamy do pełni Chrystusa. Autor opisuje drogę stawania się dzieckiem Maryi, by żyć w komunii z Głową Kościoła, „który jest Jego Ciałem, Pełnią Tego, który napełnia wszystko wszelkimi sposobami” (Ef 1, 23)
W dzisiejszym świecie coraz częściej zauważamy postawę utraty świadomości grzechu, nawet ciężkiego, stąd wielu nawet wierzących dyspensuje się od ich sakramentalnego wyznawania lub z korzysta z niego sporadycznie. Kardynał Piacenza, świadomy takiego stanu rzeczy, pragnie w swoich relacjach zachęcić do częstszej spowiedzi w świetle fatimskiego orędzia miłosierdzia, jakie sam Bóg kieruje do ludzkości. "Mam nadzieję - pisze Autor - że te refleksje pomogą wielu penitentom przystępować do sakramentu pokuty z wiarą i radością". Zachęca też i samych spowiedników, "aby sprawowali go z chęcią i oddaniem, aż do całkowitego poświęcenia się dla dusz (por.2 Kor 12,15)".
7,00 zł
W miesięczniku „Różaniec”.
Temat kwietniowego numeru: Ci, co zaufali Panu. Przeczytasz w nim:
– Bóg daje nadzieję większą niż chleb, zdrowie, powodzenie. Nadzieja, której na Imię Jezus sięga nieśmiertelności.
– Modlitwa Jezu, Ty się tym zajmij! zdobywa coraz większą popularność. Czego ona nas uczy i kim był jej autor? O tym w artykule Modlitwa pokory i ufności.
– Czy Bóg zamiast serca ma kalkulator?
A także:
– Pan Bóg jest prorodzinny.
– Radosne spojrzenie Maryi.
– Nauczyć się chodzić po falach.
Na stanie
„Witaj Krzyżu, nadziejo jedyna!” – to wołanie wielkopostne można zrozumieć jedynie w świetle wielkanocnego poranka, kiedy widok pustego grobu i spotkania z Jezusem Zmartwychwstałym umacniają nadzieję uczniów.
Jak latarnia morska, która w czasie burz i niepogody prowadzi rozbitków bezpiecznie do portu, tak Chrystus przez cud zmartwychwstania jest dla nas nadzieją, że będziemy żyć wiecznie, bo szatan został definitywnie pokonany. U Boga nadziei szuka młody człowiek, który nie widzi sensu swego życia, bezrobotny, który stracił pracę, chory, który nie może pojąć swego cierpienia, żona pijaka, rodzice i nauczyciele, którym nie jest łatwo wychować młodego człowieka, kapłan, siostra zakonna, pielęgniarka, lekarz… Poświęcając kwietniowy numer nadziei, chcemy jej dodać tym, którzy może ustali w drodze, a może pobłądzili.
Jest takie piękne opowiadanie o czterech świecach. Pierwsza z nich nazywa się POKÓJ, druga WIARA, trzecia MIŁOŚĆ, a czwarta NADZIEJA.
Ponieważ ludzie przestali cenić pokój, wiarę i miłość, świece zaczęły po kolei gasnąć. Gdy została już tylko ostatnia, do pokoju weszło dziecko i przestraszone zawołało: – Co robicie? Musicie płonąć! Boję się ciemności! Wtedy czwarta świeca powiedziała: – Nie bój się! Dopóki ja płonę, zawsze możemy zapalić trzy pozostałe świece. Nazywam się NADZIEJA. Dziecko ujęło czwartą świecę i od niej odpaliło trzy pozostałe.
Niech nigdy w naszych sercach nie gaśnie nadzieja. Niech każdy z nas będzie narzędziem zawsze gotowym od niej rozpalić wiarę, pokój i miłość…
„Noc Wielkanocna jest nocą nadzwyczajną, kiedy moc zmartwychwstałego Chrystusa pokonuje ostatecznie siły ciemności i śmierci, zapala w sercach wierzących nadzieję i radość…” (Jan Paweł II).
Drodzy Czytelnicy „Różańca”! Jak ciemność przed światłością, tak każdy lęk musi ustąpić wobec nadziei, którą dla nas jest Chrystus Zmartwychwstały! Idźmy więc i z radością nieśmy światu nadzieję, bo jedynie ona może go ocalić.
ks. Szymon Mucha – redaktor naczelny „Różańca”
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto