Dał nam tak wiele W hołdzie Benedyktowi XVI
W książce „Dał nam tak wiele. W hołdzie Benedyktowi XVI” kard. Robert Sarah próbuje zajrzeć wprost do duszy Benedykta XVI. Wie, że wszystkim, co zajmowało bawarskiego papieża, był Bóg. Odkrywa więc jego poznanie Boga jako Ojca, owocujące dziecięctwem duchowym. To stąd wynikały łagodność, cichość, prostota, skromność i wrażliwość Benedykta. Miał serce pierwszokomunijnego dziecka. [...]
Legendy z duszą
Do tych legend oprócz wspaniałych świętych trafili też ludzie zwyczajni, słabi, zbłąkani - podobni do nas - zbójnicy, karczmarze i kuglarze, uczeni i żacy, bogacze i biedacy, włóczędzy i żebracy, starcy i dzieci. Nikogo i niczego w legendach nie brakowało, ale Pan Bóg tam był obecny jak słońce i powietrze, jak początek i koniec, jak prawda i sens. Bez Niego te legendy byłyby tylko nudnym bajaniem, a ich bohaterowie byliby papierowi i nijacy. Szkoda, że takich legend teraz się nie opowiada, niewiele się pisze i czyta albo opowiada się je, tak, by nie było tam świętych, cudów ani Pana Boga.
Rozważania Różańcowe na Każdy Dzień Tom 5
Konstytucja o Liturgii Soboru Watykańskiego II uczy, że „Kościół rozmieścił także w ciągu roku wspomnienia męczenników oraz innych świętych, którzy dzięki wielorakiej łasce Bożej doszli do doskonałości, a osiągnąwszy już wieczne zbawienie wyśpiewują Bogu w niebie doskonałą chwalę i wstawiają się za nami. W dniu ich narodzin dla nieba Kościół głosi misterium paschalne w świętych, którzy z Chrystusem wspólcierpieli i zostali z Nim wspóluwielbieni, przedstawia ich wiernym jako przykład, pociągający wszystkich przez Chrystusa do Ojca, a przez ich zasługi wyjednywa Boże dobrodziejstwa” (KL 104).