Złote jabłko
Księga Zmarłych
160,00 zł
Drodzy Bracia i Siostry bez wewnętrznej odnowy i bez pokonania zła i grzechu w sercu, a zwłaszcza bez miłości człowiek nie zdobędzie wewnętrznego pokoju. Pokój może przetrwać tylko wówczas gdy jest zakorzeniony w wyższych wartościach, oparty na normach moralnych i otwarty na Boga. Nie może się natomiast ostać, jeśli został wzniesiony na grząskim gruncie religijnej obojętności i płytkiego pragmatyzmu. Rodzi się on w sercu ludzkim i w życiu społeczeństwa z ładu moralnego, porządku etycznego, zachowania Bożych przykazań. - Toruń, 7 czerwca 1999 r. -
Bezpośrednią inspiracją do pochylenia się nad osobą Maryi były dla mnie rekolekcje prowadzone przez Jose Prado Floresa, założyciela Szkoły Ewangelizacji Świętego Andrzeja (SESA). Zachęciły mnie one do odnalezienia prawdziwej ikony Maryi. Sięgnąłem wówczas po adhortacje apostolską Pawła VI Marialis cultus, w której znalazłem pomoce do renowacji ikony Maryi w moim życiu.
Jako podstawowe narzędzie obrałem klucz biblijny, czyli wskazanie jak Słowo Boże maluje Maryję. Paweł VI przypomniał o zasadzie chrystologicznej i eklezjologicznej, które pozwalają odkryć prawdziwą wartość Maryi w historii zbawienia, bez zagrożenia popełnienia błędu przewartościowania albo niedowartościowania Matki Bożej. Zrozumiałem wówczas, że ktoś, kto nie docenia Maryi, ponosi wielką stratę, ten zaś, kto przewartościowuje Jej rolę, zasłania prawdziwe piękno Matki Zbawiciela.
Ojciec Stanisław Przepierski (1959–2020), dominikanin, gorliwy czciciel Maryi i apostoł różańca, trzy lata przed śmiercią wygłosił w Gietrzwałdzie rekolekcje dla moderatorów kół różańcowych. Głosił z pasją i charakterystyczną żarliwością. Ukazywał różaniec jako drogę poznania Serca Jezusa, jako szkołę kontemplacji. Dzielił się doświadczeniem głębi tej modlitwy, zarówno w konferencjach czy warsztatach, podczas których uczył różnych metod odmawiania różańca, jak i w rozważaniach poszczególnych tajemnic. (...)
8,50 zł Pierwotna cena wynosiła: 8,50 zł.5,00 złAktualna cena wynosi: 5,00 zł.
W marcowym Różańcu temat numeru: Uporządkuj swoją duszę | Codzienny rachunek sumienia według św. Ignacego z Loyoli | Post z uśmiechem, czyli miłość i waleczność zamiast zniechęcenia | Z Maryją przez życie: Cnota nie dla mazgaja | Katolik w świecie: Radość a niestosowna wesołość | W szkole Żywego Różańca: Jak być darem dla innych, gdy relacje stają się trudne do uniesienia? | Zasłuchani w Słowo Boże – komentarze do Ewangelii na każdy dzień abp. Adriana Galbasa SAC.
Znam takich, którzy twierdzą, że wystarczy uporządkować świat wokół siebie – ubrania w szafie, naczynia w kuchni, a nasze życie zacznie wyglądać tak, jak chcielibyśmy, aby wyglądało.
A ja myślę, że to nie takie proste. Jeśli o mnie chodzi, to w sprawach duszpasterskich lubię mieć porządek: przygotowuję za każdym razem scenariusz na różne wydarzenia czy uroczystości i wtedy jestem spokojny. Jednak jeśli chodzi o mój pokój, nie zawsze jest tak pięknie. Dzięki Bogu moi przyjaciele, znając mnie, nie dopuszczają do tego, aby mieszkanie wyglądało jak po przejściu tornado.
Fascynująca jest lektura żywotów świętych, którzy piszą o tym, co dzieje się w ich duszy. Dzienniczek św. Faustyny, Dzieje duszy św. Teresy to piękne i głębokie przemyślenia, a nawet mistyczne rozmowy z Jezusem. Znajdziemy tam wskazówki, jak się modlić, jak przyjmować wolę Boga, jak pokonywać lęk i podejmować walkę z szatanem. Czytając je, widzimy, że rozwój duchowy i porządkowanie duszy to proces całego życia, a nie tylko jednorazowy zryw. I że na tej drodze doskonalenia się i zbliżania do Boga są wzloty i upadki.
Czas Wielkiego Postu jest piękną okazją do tego, aby zajrzeć w głąb swojej duszy i zapytać: „Duszo oziębła, czemu nie gorejesz? Serce me, czemu całe nie truchlejesz?”. Tych czterdzieści dni, które daje nam Kościół, to czas na uporządkowanie naszych spraw duchowych.
Bł. brat Idzi z Asyżu mówił, że „ten, kto bardziej troszczy się o swoją duszę, bardziej troszczy się także o dusze swoich przyjaciół”. Zacznijmy więc od codziennego rachunku sumienia, który wyrabia wrażliwość. Najpierw „przypatrz się, duszo, jak cię Bóg miłuje”, a potem uznaj swój grzech i nazwij go po imieniu, by powiedzieć: „Jezu! Bądź miłościw duszy mojej!”
Od dwóch lat modlę się za księdza, który po 12 latach porzucił kapłaństwo. Był dla mnie jak syn. Na początku błagałem Boga, aby zmienił decyzję i wrócił. Teraz kiedy urodził mu się syn, codziennie proszę o zbawienie jego duszy. Oddałem go w ręce Matki Bożej i ufam, że Ona wyprosi dla niego tę łaskę. „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?” (Mt 16, 26).
Robiąc porządek w swojej duszy, pomyślmy też o duszach zniewolonych przez grzech. One potrzebują ratunku, aby nie zostały potępione. Słowa Pana Jezusa do s. Faustyny niech będą dla nas zachętą i wskazówką: „Masz ratować dusze ofiarą i modlitwą. Modlitwą i cierpieniem więcej zbawisz dusz, aniżeli misjonarz przez same tylko nauki i kazania” (Dz. 1767).
ks. Szymon Mucha – redaktor naczelny „Różańca”
Format: |
|
---|
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto