W Paulinie zakochałem się późno, ale muszę przyznać, że była to „miłość od pierwszego wejrzenia”.
Od dzieciństwa w moim domu dużo się mówiło o Żywym Różańcu (ŻR), bo moja ciocia Jasia była zelatorką. Nie było jednak mowy 0 tym, kto założył to dzieło. Dopiero przygotowując się do pierwszego spotkania moderatorów diecezjalnych w Rembertowie, przeczytałem, kto tak naprawdę założył ŻR, który jest obecny dziś prawie w każdej parafii w Polsce. Paulina Jaricot – bo o niej mowa – urzekła mnie swoją wiarą, prostotą i niezwykłą umiejętnością bycia na drugim planie.
To niesamowite, że mała iskierka potrafi rozniecić ogromny płomień. Tak było z Pauliną, która posłuszna Bożym natchnieniom jedną iskierką roznieciła wielki ogień, który ogarnął swym zasięgiem dzieło misyjne na całym świecie. Powstałe z jej inicjatywy Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary wspiera pracę misjonarzy w każdym niemal zakątku globu. Byli i tacy, którzy podchwycili jej pomysł wspierania robotników w Lyonie, ale chcąc przy tym zbić swój interes, doprowadzili Paulinę do bankructwa. Umarła pochowana na koszt państwa. ŻR – duchowe zaplecze Kościoła – za jej życia, dzięki wymyślonej przez nią metodzie „piętnastek”, lotem błyskawicy objął całą Francję, a do Polski dotarł pod koniec XIX w.
Uważam, że Paulina Jaricot przygotowała świat do tego, co wydarzyło się w 1917 r. w Fatimie. Matka Boża, ukazując się trójce portugalskich dzieci, prosi: „Odmawiajcie codziennie różaniec, aby wyprosić pokój dla świata”. Czy nie jest to potwierdzeniem przez niebo pragnienia Pauliny, aby „uczynić różaniec modlitwą wszystkich”? I ta prosta metoda, która zachęcała do codziennej modlitwy jedną tajemnicą różańcową? To mnie w niej urzeka, że nie chodziło jej tylko o to, żeby jak najwięcej ludzi odmawiało różaniec. Ona dbała też o to, by rozważanie każdej tajemnicy było wejściem w głębię tej modlitwy. Dlatego bardzo cieszę się z beatyfikacji Pauliny Jaricot!
Obok św. Dominika, który otrzymał różaniec z rąk Matki Bożej, obok wielkich promotorów tej modlitwy, jakimi byli wspaniali święci: Jan Paweł II, ks. Ignacy Kłopotowski, Honorat Koźmiński czy kard. Stefan Wyszyński, Kościół otrzymuje nową orędowniczkę nie tylko dla dzieł, które ona założyła, lecz także dla wszystkich osób, którym drogie są działalność misyjna i różaniec.
ks. Szymon Mucha – redaktor naczelny „Różańca”