Lectio Divina na Każdy Dzień Roku Tom 7
Boży plan Śladami Świętej Rodziny – miękka oprawa
Kubek Anioł Stróż – Pomarańczowy (KAS5)
20,00 zł
Księga Żywego Różańca jest przeznaczona dla księży proboszczów i opiekunów wspólnot Żywego Różańca. Pozwala prowadzić uporządkowaną dokumentację, dającą rzetelny obraz Żywego Różańca działającego na terenie parafii. Jest w niej miejsce na wpisanie aż 50 parafialnych kół różańcowych z podaniem informacji według wzoru: nazwa róży (patron), miejscowość, data powstania, nazwa parafii, ksiądz opiekun, zelator, dane osobowe i kontaktowe członków, z wyszczególnieniem członków nowych, zmiany osób odpowiedzialnych, informacje dodatkowe. Księga została wzbogacona o Statut Stowarzyszenia „Żywy Różaniec” i obietnice związane z odmawianiem różańca, które otrzymał od Matki Bożej bł. Alan de Rupe (celem rozpowszechnienia ich wśród wszystkich wierzących).
Prowadzona metodycznie i umiejętnie – kronika jest niezastąpionym źródłem informacji oraz służy budowaniu jedności wspólnoty. Dokumentuje wydarzenia z życia róży/koła Żywego Różańca. Fakty dotyczące wspólnych wyjazdów, rekolekcji, zmianek, uroczystości parafialnych przeplatają się z ciekawostkami i twórczością poszczególnych członków. Do kroniki dołączona jest zakładka informująca: „Co warto zamieścić w kronice?”.
7,00 zł
Uważam, że piękne jest to, kiedy ludzie, którzy określają się jako obojętni religijnie, w wigilijny wieczór, szanując polską tradycję, dzielą się opłatkiem i śpiewają kolędy. Jednak dla nas – wierzących – to zdecydowanie za mało. Dlatego już przez adwentowe czuwanie, roraty, rekolekcje i spowiedź oczekujemy na coś ważnego i wyjątkowego.
W jednej ze szkół średnich, w których uczyłem, tradycyjnie na ostatnią lekcję religii przed świętami Bożego Narodzenia przyniosłem wigilijny opłatek i dzieliliśmy się nim, składając sobie życzenia i śpiewając kolędy.
Pamiętam jedną dziewczynę, która usiadła smutna w kącie sali i odwróciła się do nas plecami. Po skończonej lekcji poprosiłem ją, aby została. Zapytałem delikatnie, co się dzieje. A ona ze łzami w oczach powiedziała: „Dla mnie Wigilia to najgorszy dzień w roku. Ojciec alkoholik często jest wtedy pijany, mama udaje, że wszystko jest u nas OK. Nie cierpię łamania się opłatkiem i tych życzeń pełnych obłudy i nieszczerości”. W tym momencie trudno mi było jej wytłumaczyć, że to przecież Boże Narodzenie i że Bóg, przychodząc na świat jako małe bezbronne Dziecię, przynosi miłość i przebaczenie.
Obserwując współczesne rodziny, nie umiałbym powiedzieć, czego jest więcej podczas przeżywania świąt Bożego Narodzenia w naszych domach i sercach: tradycji czy wiary. Na pewno w ponad tysiącletniej historii Polski wiara była i jest związana z tradycją, a tradycja – z wiarą.
Uważam, że piękne jest to, kiedy ludzie, którzy określają się jako obojętni religijnie, w wigilijny wieczór, szanując polską tradycję, dzielą się opłatkiem i śpiewają kolędy. Jednak dla nas – wierzących – to zdecydowanie za mało. Dlatego już przez adwentowe czuwanie, roraty, rekolekcje i spowiedź oczekujemy na coś ważnego i wyjątkowego.
I dopiero wtedy, kiedy przebijemy się przez przedświąteczny „szał zakupów i prezentów”, kiedy uprzątniemy nie tylko dom, ale przede wszystkim serce, możemy zmęczeni, ale szczęśliwi, bo wreszcie razem, z całą rodziną wziąć do ręki biały, poświęcony opłatek, spojrzeć sobie prosto w oczy i wypowiedzieć w ten wyjątkowy wieczór to, co kryje się w naszych sercach.
Może zrozumiemy, że to wiara w Boga i oddanie się Jemu w pełnym zaufaniu pozwoliło nam jako małżonkom wytrwać w wierności, podzielić się miłością z dziećmi, zatroszczyć się o starszych i chorych dziadków. Że to wypływające z wiary zachowywanie Bożego Prawa pomogło nam być uczciwymi w pracy, uczynnymi wobec sąsiadów
i wrażliwymi na potrzeby bliźnich.
ks. Szymon Mucha – redaktor naczelny „Różańca”
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto