O współistotności Ojca i Syna. Trzy pisma
Wierzę w jednego Boga, Ojca… i w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego… który… jest… współistotny Ojcu… Jak zdefiniować to, co nie mieści się w ludzkim języku? Kilka wieków trwało, zanim Kościół ponazywał rzeczywistości Boże, objawione przez wcielenie Jezusa Chrystusa. Często działo się to w konfrontacji z herezjami. Pojawianie się poglądów błędnych prowokowało głębszą refleksję teologiczną, powstawanie pism polemizujących z herezją i ostateczne formułowanie prawd wiary w dogmatach zatwierdzonych przez sobory i synody.
Posłuchaj co ci powiem o modlitwie
Nie stawiał granicy między modlitwą i pracą. Najbliższe otoczenie wiedziało, że cała jego rozległa działalność duszpasterza, wydawcy, redaktora i ojca ubogich przeniknięta była modlitwą. W przypływie szczerości zwierzył się: ,,Tajemnica moja w jednym słowie się mieści: Najświętszy Sakrament". Wszystko, co ks. Ignacy napisał o Eucharystii i modlitwie, to sprawdzona przez niego recepta na świętość.
Przechodząc ze śmierci do życia
Motywem opublikowania tej historii było pragnienie, aby ukazać wiarę w Chrystusa jako szczególną wartość, która nadaje sens życiu człowieka. Zycie Marii Róży Bobrowskiej jest świadectwem takiej autentycznej wiary, która skłania do refleksji. Nie bez znaczenia jest też przekonanie, że człowiek stanowi najpiękniejszą ilustrację Ewangelii. Dobra Nowina o zbawieniu, którą dwa tysiące lat temu pozostawił Chrystus, staje się dla nas bardzo czytelnym zaproszeniem, kiedy pojawia się konkretny człowiek, który tę Ewangelię naprawdę przyjmuje i stara się nią żyć. Na przestrzeni wieków tacy ludzie byli ogromną siłą Kościoła i takich ludzi Kościół wciąż bardzo potrzebuje.