Pani łęczyckiego zamku
Ta książka ma swoją szczególną historię. Opowiada o miłości i jest miłości wyrazem – prezentem-niespodzianką ojca dla córki. Wiele lat temu młodziutka Justyna napisała pełną subtelnego uroku opowieść, będącą owocem jej zapału, zdolności, wrażliwości, wyobraźni. Tekst wydobył niedawno z domowych archiwów tata autorki, pan Wiesław. Chcąc sprawić radość córce, podjął starania o profesjonalne wydanie drukiem jej młodzieńczego dzieła, by nadać mu trwały kształt i udostępnić je szerszemu gronu czytelników. I wreszcie doczekało się ono wydania książkowego. [...]
Najpiękniejsze życzenie
Brak zrozumienia, choroba, która pozbawia organizm sił, ból rozstania, pogrzeb ukochanej mamy, bolesne doświadczenia, o których tak trudno rozmawiać nawet z najbliższymi, niespełnione marzenia, bezsilność wiążąca się z brakiem pracy, zwątpienie, poszukiwanie Boga i odrzucenie rówieśników – to tylko niektóre zagadnienia, jakże bliskie współczesnemu młodemu człowiekowi, które Autorka porusza w drugim tomie swoich opowiadań. W szarej rzeczywistości rozbłyskuje ludzka życzliwość, dobroć i miłość. Warto rozejrzeć się wokół siebie. Często tak niewiele potrzeba, by mogło się spełnić najpiękniejsze życzenie. Wystarczy podać komuś pomocną dłoń, dostrzec go, obdarzyć uśmiechem…
Legendy z duszą
Do tych legend oprócz wspaniałych świętych trafili też ludzie zwyczajni, słabi, zbłąkani - podobni do nas - zbójnicy, karczmarze i kuglarze, uczeni i żacy, bogacze i biedacy, włóczędzy i żebracy, starcy i dzieci. Nikogo i niczego w legendach nie brakowało, ale Pan Bóg tam był obecny jak słońce i powietrze, jak początek i koniec, jak prawda i sens. Bez Niego te legendy byłyby tylko nudnym bajaniem, a ich bohaterowie byliby papierowi i nijacy. Szkoda, że takich legend teraz się nie opowiada, niewiele się pisze i czyta albo opowiada się je, tak, by nie było tam świętych, cudów ani Pana Boga.