Przyjaciele Boga
Pani Ziemi Grójeckiej
30,00 zł
Legitymacja Żywego Różańca potwierdza, że osoba, do której należy, wiernie wypełnia prośby Maryi, modląc się na różańcu. Zawiera miejsce na dane członka, oraz cel Żywego Różańca, obowiązki i przywileje członków. Dobrze, aby przyjęciu nowego członka do Żywego Różańca towarzyszyło wręczenie mu legitymacji. Format po złożeniu 7,5 x 10,5 cm.
Ojciec Stanisław Przepierski (1959–2020), dominikanin, gorliwy czciciel Maryi i apostoł różańca, trzy lata przed śmiercią wygłosił w Gietrzwałdzie rekolekcje dla moderatorów kół różańcowych. Głosił z pasją i charakterystyczną żarliwością. Ukazywał różaniec jako drogę poznania Serca Jezusa, jako szkołę kontemplacji. Dzielił się doświadczeniem głębi tej modlitwy, zarówno w konferencjach czy warsztatach, podczas których uczył różnych metod odmawiania różańca, jak i w rozważaniach poszczególnych tajemnic. (...)
W dzisiejszym świecie coraz częściej zauważamy postawę utraty świadomości grzechu, nawet ciężkiego, stąd wielu nawet wierzących dyspensuje się od ich sakramentalnego wyznawania lub z korzysta z niego sporadycznie. Kardynał Piacenza, świadomy takiego stanu rzeczy, pragnie w swoich relacjach zachęcić do częstszej spowiedzi w świetle fatimskiego orędzia miłosierdzia, jakie sam Bóg kieruje do ludzkości. "Mam nadzieję - pisze Autor - że te refleksje pomogą wielu penitentom przystępować do sakramentu pokuty z wiarą i radością". Zachęca też i samych spowiedników, "aby sprawowali go z chęcią i oddaniem, aż do całkowitego poświęcenia się dla dusz (por.2 Kor 12,15)".
9,00 zł Pierwotna cena wynosiła: 9,00 zł.5,00 złAktualna cena wynosi: 5,00 zł.
W czerwcowym „Tak Rodzinie” temat numeru: Modlitwa w rodzinie. Na wspólnej modlitwie odkrywamy przed domownikami swoje serce, myśli, pragnienia. Stać nas wtedy na skruchę, pojednanie i wdzięczność. Rodzinna modlitwa to przede wszystkim wielkie błogosławieństwo. Wywiad: „Jak zostałem prawdziwym facetem”. Rafał Szałajko – aktor filmowy, a zarazem mąż, ojciec sześciorga dzieci – dzieli się budowaniem ogniska rodzinnego, w którym każdy może zostać albo do którego może wrócić. Ponadto: Zanim się ożeniłem… – pielgrzymkowe świadectwo. Witaminowy boss – historia Kazimierza Funka. Z kuchni loretańskiej – grillowe szaleństwo.
Często zastanawiałem się, czy angielskie powiedzenie: „Mój dom, moja twierdza” pasuje do życia chrześcijańskiego. Rozumiem wszelkie motywy psychologiczne czy socjologiczne, które nakazuję nam stworzyć zamkniętą przestrzeń dla życia rodziny. Ale czy tak naprawdę zamknięcie powinno być siłą rodziny? A może raczej jedność i miłość, których nie można osiągnąć bez wspólnej modlitwy? Modlitwa przenika nas głębiej niż jakiekolwiek pogadanki i koncepcje wychowawcze. Na modlitwie odkrywamy przed domownikami swoje serce, myśli, pragnienia. W czasie modlitwy stać nas na skruchę, pojednanie, wdzięczność. Dlatego poświęcamy obecny numer modlitwie rodzinnej. Chcemy zaproponować kilka refleksji pomocnych przy poszukiwaniu i pogłębianiu wspólnej modlitwy.
Przyznam od razu, że w moim domu rodzinnym nie było takiej modlitwy. Być może, wpłynęły na to doświadczenia moich rodziców wyniesione z ich dzieciństwa. Po wstępnym okresie nauki razem z mamą przy łóżku musieliśmy radzić sobie indywidualnie. Wymagało to kreatywności, pozwalało na uchwycenie własnego rytmu i sposobu rozmowy z Bogiem. Niestety, brakowało wspólnoty serc, brakowało doświadczenia i świadectwa starszych przewodników w wierze. Dlatego jestem przekonany, że brak takiej modlitwy jest głębokim deficytem dzieciństwa, i zachęcam wszystkich do jej praktykowania. Można korzystać z gotowych modlitw, z psalmów i innych tekstów biblijnych. Można – a nawet trzeba – zbierać własne słowa, w których objawiamy tęsknotę duszy za Bogiem.
Czerwiec to Boże Ciało (świetna okazja do wspólnej, nietypowej modlitwy procesyjnej), to Dzień Dziecka i Dzień Ojca (ileż modlitwy można im ofiarować!), to także koniec roku szkolnego (dziesiątki ludzi i spraw, za które warto podziękować na modlitwie). Modlitwa rodzinna to coś więcej niż suma modlitw poszczególnych członków rodziny. To wielkie błogosławieństwo i zysk zarówno w wymiarze ludzkim, jak i mistycznym. Naprawdę zachęcam…
ks. Janusz Stańczuk – redaktor naczelny
Format: |
|
---|
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto