Bawmy się razem z Aniołem Stróżem
8,00 zł
Kubek Anioł Stróż – Biały (KAS2)
20,00 zł
Eucharystia nasze uświęcenie
18,00 zł
W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, 8 grudnia 1964 r., 82-letni ks. Dolindo Ruotolo zaczął pisać dzieło swego życia, trzytomowy traktat pt. Maryja Niepokalana. Matka Boga i Matka nasza. Praca nad tysiącem stron tekstu zajęła ks. Dolindo prawie pięć lat. Zanim jednak zaczął pisanie, kapłan zapytał Maryję: „Chcesz, żebym napisał duszom o Tobie?”. „Napisz z miłości do Mnie” – odpowiedziała Matka Boża.
Bezpośrednią inspiracją do pochylenia się nad osobą Maryi były dla mnie rekolekcje prowadzone przez Jose Prado Floresa, założyciela Szkoły Ewangelizacji Świętego Andrzeja (SESA). Zachęciły mnie one do odnalezienia prawdziwej ikony Maryi. Sięgnąłem wówczas po adhortacje apostolską Pawła VI Marialis cultus, w której znalazłem pomoce do renowacji ikony Maryi w moim życiu.
Jako podstawowe narzędzie obrałem klucz biblijny, czyli wskazanie jak Słowo Boże maluje Maryję. Paweł VI przypomniał o zasadzie chrystologicznej i eklezjologicznej, które pozwalają odkryć prawdziwą wartość Maryi w historii zbawienia, bez zagrożenia popełnienia błędu przewartościowania albo niedowartościowania Matki Bożej. Zrozumiałem wówczas, że ktoś, kto nie docenia Maryi, ponosi wielką stratę, ten zaś, kto przewartościowuje Jej rolę, zasłania prawdziwe piękno Matki Zbawiciela.
Przyjmij ten „brewiarz różańcowy”, zanurz się w medytacji i Różańcem opleć cały świat – sprawy Kościoła i Ojczyzny, parafii i rodziny. Rozbudzaj w sobie pragnienie, aby Maryja była „coraz bardziej znana i kochana” i aby zatriumfowało Jej Niepokalane Serce.
UWAGA: Zdjęcie produktu jest makietą nieodzwierciedlającą rzeczywistego wyglądu. Pakiet składa się z 2 książek w twardej oprawie, bez obwoluty widocznej na makiecie.
7,00 zł Pierwotna cena wynosiła: 7,00 zł.4,00 złAktualna cena wynosi: 4,00 zł.
W miesięczniku „Różaniec”. Temat styczniowego numeru: Moc imienia Jezus. Przeczytasz w nim: – Nasi przodkowie z dumą witali się chrześcijańskim pozdrowieniem, w obronie którego niejednokrotnie stawali. Dziś pozdrowienie: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus” budzi zakłopotanie nawet u ludzi uważających się za osoby wierzące – jak zauważa jeden z naszych autorów. Jest nie na miejscu, a może nawet razić „ateistyczne uczucia”. Imię Jezus ze czcią wypowiadane przez jednych, którzy uświęcają swój czas przyzywając obecności Bożej pośród prozaicznych zajęć, jest równie często, jak nie częściej, wypowiadane bezmyślnie. Zagadnienie aktów strzelistych i wzywania imienia Jezus nadaremno, to także jeden z poruszanych tematów. Zapraszamy również do lektury rozmowy z egzorcystą, który dzieli się swoim doświadczeniem siły imienia Bożego. A jak w to imię pracują polscy misjonarze, niosąc je na krańce świata – przeczytamy w wywiadzie z ks. biskupem Jerzym Mazurem SVD. – Królewska dziesiątka – to nowy cykl, w którym rozważać będziemy 10 cnót Maryi. A także: – Dogmat o Bożym Macierzyństwie – Ucieszyć się życiem.
Nowy rok w sanktuarium w Wysokim Kole rozpoczynamy o północy Mszą Świętą przed Obrazem Matki Bożej Królowej Różańca Świętego.
Rozpoczynamy go z imieniem Jezusa na ustach i w sercu – już w XVII w. istniało tu Bractwo Różańca Świętego odwołujące się do imienia Jezus. Przed sumą podtrzymujemy sięgającą czasów dominikańskich tradycję procesji z Najświętszym Sakramentem do pięciu ołtarzy, odmawiając Różaniec do Najświętszego Imienia Jezus.
Jak wielką moc ma imię Jezus, wiedzą doskonale kapłani egzorcyści, kiedy w imię Jezusa nakazują szatanowi, aby opuścił osobę, która została przez niego opętana.
Z dzieciństwa pamiętam sąsiadkę, która przychodząc do naszego domu, zawsze pozdrawiała nas słowami: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”, a nie jak inni: „Dzień dobry”. A kiedy po raz pierwszy przyjechałem z seminarium do domu w sutannie i szedłem tak dumny na poranną Mszę Świętą, już z daleka dostrzegła mnie znajoma pani, której zawsze grzecznie się kłaniałem. Tym razem ona zatrzymała się, pochyliła nisko głowę i na głos wypowiedziała słowa: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. Ja się zaczerwieniłem, bo uświadomiłem sobie, że w ten sposób pozdrowiła samego Jezusa, a nie mnie. I o tym staram się pamiętać dzisiaj, kiedy jako kapłan w imię Jezusa przebaczam skruszonemu grzesznikowi i sprawuję pozostałe sakramenty święte.
Nie bójmy się wypowiadać tego imienia, na które – jak pisze św. Paweł w Liście do Filipian – zegnie się „każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych” (2, 10) – imienia Jezusa. On sam zachęcał nas przecież do tego, kiedy św. Faustynie nakazał, aby umieściła na obrazie, o który ją poprosił, słowa: „Jezu, ufam Tobie!”.
Rozpoczynajmy i kończmy każdy dzień z imieniem Jezusa na ustach i w sercu, podobnie każdą pracę i podróż. Błogosławmy nasze dzieci i siebie nawzajem tym imieniem. Jak zachęca psalmista: „Imię jego trwa na wieki (…). Niech się wzajemnie nim błogosławią! Niech wszystkie narody ziemi życzą mu szczęścia!” (Ps 72,17).
Nie zapominajmy o tym, że tylko mocą Ducha Świętego możemy powiedzieć: „Panem jest Jezus” (1 Kor 12, 3). Dlatego tak ważne jest, abyśmy otwierali się na Jego działanie.
Pozdrawiam Was i błogosławię w imię Jezusa, który nas zbawił mocą.
ks. Szymon Mucha – redaktor naczelny „Różańca”
Format: |
|
---|
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto