Droga Krzyżowa „Miłość Niepojęta” + CD
Józef cieśla z Nazaretu
19,00 zł
Anioł i inne historie (CD)
10,00 zł
W różańcu nasze życie splata się z życiem Matki Bożej. Sytuacje z codzienności stają się jakby odbiciem wydarzeń ewangelicznych. Idziemy drogą Maryi, kroczymy Jej śladami - to nam daje odwagę, uwalnia od lęku... W ten sposób modlitwa różańcowa, która jest łącznikiem między niebem a ziemią, staje się siostrą ikony, nazywanej oknem ku wieczności. Czasem, w chwilach ciężkich, kiedy nawet powtarzanie Zdrowaś Maryjo wydaje się być ponad nasze siły, wystarczy przesuwać wzrok z jednej ikony na drugą, by w ten sposób złączyć swoje życie i swoje cierpienie z życiem Jezusa i Maryi. Zawsze odnajdziemy się w którejś z tajemnic.
Wielokrotnie w codziennych i okolicznościowych modlitwach chrześcijanin wzywa imienia Maryi, Matki Jezusa. Jest Ona przecież naszą Orędowniczką i Pośredniczką Łask. Można więc uznać, że podjęcie refleksji nad Jej osobą i życiem to powinność każdego wierzącego.
Celem niniejszej książeczki jest zebranie tego, co mówi o Maryi Pismo Święte, ale też zatrzymanie się nad przekazem Tradycji i okolicznościami, które wynikają z nauk historycznych dotyczących epoki obecności Maryi na ziemi. Każdy fragment Jej życia może bowiem stać się przedmiotem zadumy i źródłem pogłębiania czci i szacunku dla Niej.
9,50 zł
W miesięczniku „Różaniec” temat marcowego numeru: Gniewajcie się, ale nie grzeszcie | Dobry i zły gniew | Święty gniew? | Co robić, gdy pojawi się gniew? | Z Maryją przez życie: Gorycz Ogrójca | Piękna Pani z La Salette | Katolik w świecie: Czas dany i zadany | Droga krzyżowa | W szkole Żywego Różańca: Nasi kochani ubodzy | Misjonarz (nie) tylko na post.
Raz w życiu spotkała mnie przy ołtarzu taka sytuacja, że mój kolega z pokoju obok, koncelebrując ze mną Mszę Świętą, podczas przekazania znaku pokoju odwrócił się i nie podał mi ręki.
Zaraz po Mszy podszedłem do niego, aby zapytać, o co chodzi. Okazało się, że jakaś osoba „uprzejmie mu doniosła”, że ja coś na niego nagadałem. Otworzyłem szeroko oczy i szczerze wyznałem, że nic takiego nie miało miejsca. Serdeczny uścisk dłoni i nasza wspólna poranna kawa – to był znak, że wszystko wróciło do normy. I choć dzisiaj każdy z nas pracuje w innej części diecezji, szanujemy się nawzajem, pamiętamy o życzeniach z okazji imienin, a gdy trafi się okazja, chętnie ze sobą rozmawiamy.
W Historii filozofii po góralsku ks. Józef Tischner pisał: „Istnieją trzy rodzaje prawdy: świento prowda, tyz prowda i gówno prowda”. Pomyślałem sobie, że podobnie jest z gniewem. Jest Boży gniew, święty gniew, jest też gniew, który niszczy i zabija miłość, przyjaźń, relacje w rodzinie, małżeństwie, pracy, sąsiedztwie.
Papież Franciszek, nawiązując do słów św. Pawła, który zaleca: „Niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce” (Ef 4, 30), mówił: „Ważne jest, aby wszystko zostało rozwiązane natychmiast, zanim zajdzie słońce. (…) Noc nie powinna być oddana diabłu”. To „natychmiast” jest bardzo ważne. Bo kiedy uczucie gniewu zamieszka na dłużej w naszym sercu, to wydobywa z nas o wiele cięższą „artylerię” słów, które coraz dotkliwiej ranią, zachowań, które jeszcze bardziej oddalają nas od siebie.
W numerze marcowym „Różańca” – w Wielkim Poście – poruszamy temat gniewu. Wchodząc w rozważania męki Pańskiej podczas nabożeństw drogi krzyżowej i Gorzkich żali, uświadamiamy sobie ogromną miłość Boga do nas, choć przez nasze grzechy – po ludzku sądząc – zasłużyliśmy na Jego słuszny gniew. On z krzyża nie rzuca gromami, ale modli się: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23, 34). A po swoim zmartwychwstaniu pyta Piotra, który się Go trzy razy zaparł: „Czy miłujesz Mnie?” (J 21, 15).
Nie ma miejsca na gniew w sercu wypełnionym miłością. A jej źródłem jest przebite Serce Jezusa. Uczmy się trudnej sztuki przebaczania „natychmiast”, bez noszenia w sobie urazy. A jeśli w naszych wspólnotach różańcowych zdarzy się choćby maleńka iskra gniewu, nie wolno nam jej rozdmuchiwać, bo stanie się wielkim płomieniem. Chwytając do ręki różaniec, gaśmy ją w zarodku, spoglądając na słońce, aby nadchodząca „noc nie była oddana diabłu”.
ks. Szymon Mucha – redaktor naczelny „Różańca”
Format: |
|
---|
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto