Mój Różaniec Pielgrzyma
Służyć Prawdzie Rekolekcje Kapłańskie
Kubek Anioł Stróż – Niebieski (KAS3)
25,00 zł
Karnet Kwiaty rozkładany, w środku biały, niezapisany, z miejscem na Twoje osobiste życzenia, dedykację itp. Autorem ilustracji jest Iwona Pilch. Do karnetu została dołączona koperta. Karnet wydrukowany na kartonie ozdobnym, fakturowanym z tłoczeniami co dodaje mu nutę prestiżu i niezwykłości. Wymiary karnetu to 10,5 x 15 cm.
Rozważania różańcowe w układzie brewiarzowym, które weźmiecie do ręki, mają za zadanie uruchomić wyobraźnię i wprowadzić w kontemplację, dzięki której człowiek zanurza się w tym, co jest jej przedmiotem. Dzisiaj, kiedy widzimy u wielu ludzi ochrzczonych ubóstwo ducha, brak czasu na modlitwę, Różaniec staje się szkolą modlitwy, w której przechodzimy z Maryją przez sceny z Ewangelii, „by czytać Chrystusa, by wnikać w Jego tajemnice, by zrozumieć Jego przesianie” (RVM, 14).
Maryja - pisał św. Augustyn - zanim poczęła Chrystusa w łonie w sposób cielesny, najpierw poczęła Go sercem i umysłem na drodze wiary. Stając się uczennicą Chrystusa, „bardziej strzegła prawdy w sercu niż ciała w łonie. Być w sercu - dodawał ten wielki święty - znaczy więcej niż być w łonie.” Znów Izaak ze Stella pisał: „W tabernakulum łona Maryi Chrystus przebywał dziewięć miesięcy, w tabernakulum wiary Kościoła - aż do końca świata, w wiedzy i miłości wiernej duszy - przez wieczność”. Ojciec Gabriel Jacquier ukazuje mistyczną rolę „Serca Maryi” jako „łona wiary”, w którym dojrzewamy do pełni Chrystusa. Autor opisuje drogę stawania się dzieckiem Maryi, by żyć w komunii z Głową Kościoła, „który jest Jego Ciałem, Pełnią Tego, który napełnia wszystko wszelkimi sposobami” (Ef 1, 23)
W dzisiejszym świecie coraz częściej zauważamy postawę utraty świadomości grzechu, nawet ciężkiego, stąd wielu nawet wierzących dyspensuje się od ich sakramentalnego wyznawania lub z korzysta z niego sporadycznie. Kardynał Piacenza, świadomy takiego stanu rzeczy, pragnie w swoich relacjach zachęcić do częstszej spowiedzi w świetle fatimskiego orędzia miłosierdzia, jakie sam Bóg kieruje do ludzkości. "Mam nadzieję - pisze Autor - że te refleksje pomogą wielu penitentom przystępować do sakramentu pokuty z wiarą i radością". Zachęca też i samych spowiedników, "aby sprawowali go z chęcią i oddaniem, aż do całkowitego poświęcenia się dla dusz (por.2 Kor 12,15)".
Rozważając starożytne określenia Maryi, zaczerpnięte z Biblii i z liturgii, odnajdujemy w nich nasze własne powołanie do świętości. Każde z tych wezwań kończymy ufną prośbą, zwracając się do Maryi: „Módl się za nami!”. Ona jest bowiem najpewniejszą Przewodniczką na drodze do świętości i Orędowniczką u Syna. Taka sama jest rola Kościoła, jako wspólnoty zbawienia. (...)
Litania loretańska jest nie tylko szkołą pobożności maryjnej, lecz także prawdziwym traktatem o misterium Kościoła. (...) Prosząc: „Módl się za nami”, pozwalamy im - Maryi i Kościołowi - zanosić nasze modlitwy wprost do Zbawiciela. Dzięki temu pośrednictwu modlitwa warg staje się kontemplacją tajemnic zbawczych.
5,00 zł
Znam pewne małżeństwo, które mnie zadziwia od wielu lat. On jest postrzelony, wiecznie biegnący, ścigający się z setkami pomysłów, które codziennie nawiedzają jego głowę. Ona jest pragmatyczna, zorganizowana i jakby mało romantyczna. Gdy zapytałem owego męża, co go zauroczyło w tak statecznej kobiecie, odparł z zachwytem: „Tylko ona powie prosto w oczy, co myśli o moich planach. I najczęściej ma rację, ale ja rozumiem to dopiero po pewnym czasie. Bóg dal mi wspaniałą żonę”. Małżeństwo, rodzeństwo, dzieci i rodzice, podobnie zresztą jak każda inna wspólnota ludzi, nie muszą zgadzać się we wszystkim. Nie na tym polega jedność rodziny.
Dostęp do zakupionego czasopisma “e-Tak Rodzinie 1/2021 (163)” jest możliwy jedynie online za pomocą aplikacji obsługującej sprzedaż na stronie maximilianum.com
Znam pewne małżeństwo, które mnie zadziwia od wielu lat. On jest postrzelony, wiecznie biegnący, ścigający się z setkami pomysłów, które codziennie nawiedzają jego głowę. Ona jest pragmatyczna, zorganizowana i jakby mało romantyczna. Gdy zapytałem owego męża, co go zauroczyło w tak statecznej kobiecie, odparł z zachwytem: „Tylko ona powie prosto w oczy, co myśli o moich planach. I najczęściej ma rację, ale ja rozumiem to dopiero po pewnym czasie. Bóg dal mi wspaniałą żonę”. Małżeństwo, rodzeństwo, dzieci i rodzice, podobnie zresztą jak każda inna wspólnota ludzi, nie muszą zgadzać się we wszystkim. Nie na tym polega jedność rodziny.
Głęboka miłość wzywa nas niekiedy do trudnych słów i opinii, do wyrażenia własnego zdania, do obrony sfery intymności. Rozstawianie słupków granicznych nie zawsze musi nas odgrodzić od ukochanej osoby. Czasem jest wytyczeniem bezpiecznej drogi, na której toczy się wspólna podróż przez życie. Dlatego obecny numer naszego miesięcznika poświęcamy problemom dobrej komunikacji małżeńskiej, a szczególnie kwestii takiej asertywności, która buduje porozumienie między ludźmi. Niejedno małżeństwo uratowałby dobry tłumacz, jak zauważył niegdyś Władysław Kumor. Najpierw jednak spróbujmy sami nauczyć się wyrażać siebie, nauczmy się słuchać drugiej osoby.
Wraz z nowym rokiem zmieniamy nieco formułę naszego miesięcznika. Znika dodatek „Styl Życia”, ale pozostaje z nami część jego autorów. Pojawiają się nowe działy: o modzie, o podstawach modlitwy chrześcijańskiej, zaś nauczanie Papieża Franciszka zostanie ukierunkowane na problematykę powiązaną z tematem numeru.
Dziękujemy, że Państwo pozostali z nami w nowym roku. W tym trudnym czasie powierzamy wszystkie rodziny Bożej Opatrzności.
ks. Janusz Stańczuk – redaktor naczelny
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto