Legendy z duszą
Do tych legend oprócz wspaniałych świętych trafili też ludzie zwyczajni, słabi, zbłąkani - podobni do nas - zbójnicy, karczmarze i kuglarze, uczeni i żacy, bogacze i biedacy, włóczędzy i żebracy, starcy i dzieci. Nikogo i niczego w legendach nie brakowało, ale Pan Bóg tam był obecny jak słońce i powietrze, jak początek i koniec, jak prawda i sens. Bez Niego te legendy byłyby tylko nudnym bajaniem, a ich bohaterowie byliby papierowi i nijacy. Szkoda, że takich legend teraz się nie opowiada, niewiele się pisze i czyta albo opowiada się je, tak, by nie było tam świętych, cudów ani Pana Boga.
Apelowe „Głosów Zbieranie” 2024
Kolejnym tomikiem: Apelowe „głosów zbieranie”, czuję się zobowiązany do wdzięczności za całokształt pasterskiej służby i świadectwa Księdza Arcybiskupa Józefa Michalika. Chciałbym w tym słowie zaznaczyć bardzo ważne przesłanie, które wypływa z pasterskiego nauczania metropolity przemyskiego i byłego przewodniczącego Konfederacji Episkopatu Polski: „Droga wiary Maryi jest drogą współczesnego, nowoczesnego chrześcijaństwa… Jeśli Naród zachowa charakter maryjny, będzie Narodem nadziei i przyszłości”…
Dał nam tak wiele W hołdzie Benedyktowi XVI
W książce „Dał nam tak wiele. W hołdzie Benedyktowi XVI” kard. Robert Sarah próbuje zajrzeć wprost do duszy Benedykta XVI. Wie, że wszystkim, co zajmowało bawarskiego papieża, był Bóg. Odkrywa więc jego poznanie Boga jako Ojca, owocujące dziecięctwem duchowym. To stąd wynikały łagodność, cichość, prostota, skromność i wrażliwość Benedykta. Miał serce pierwszokomunijnego dziecka. [...]