Kim jest Duch Święty? Jaka jest Jego natura? Co to znaczy, że jest równy Ojcu i Synowi i jaka jest Jego specyficzna misja? Te pytania były żywo dyskutowane w IV wieku, gdy pojawiało się wiele herezji i błędów w odniesieniu do Trzeciej Osoby Trójcy Świętej. Dydym z Aleksandrii uporządkował wówczas te zagadnienia w dziele, które oddajemy do rąk współczesnym czytelnikom spragnionym rzetelnej i jednocześnie prostej nauki opartej na lekturze Pisma Świętego.
Namawiam cię do twórczości. Możesz zapytać: po co mi to? Tylu moich przyjaciół i kolegów żyje bez wysiłku i nic specjalnego się nie dzieje. No właśnie, nic się nie dzieje. A chodzi o to, aby się działo. Malować swoją przyszłość, to uczyć się żyć. Życie jest sztuką. A ty masz być artystą tego życia. Masz malować świat własnych marzeń, bawiąc się farbami. Ucz się żyć, aby ślad życia po sobie zostawić. Picasso zwykł mawiać: „Jesteśmy tym, co po nas zostanie". Jeśli więc chcesz zostawić po sobie ślad, naucz się go robić – maluj!
Używamy dużo słów, mówimy szybko, dlatego warto czytać wiersze, bo one przywracają wartość słowom, wyostrzają nasz punkt widzenia, pomagają w refleksji. Poezja księdza Wacława Buryły głęboko osadzona w Ewangelii pomaga nam również się modlić, czasami trwać w zadumie przed Bogiem, kiedy jesteśmy rozpięci między – jak mówi tytuł książki – miłością a bólem, kiedy każde słowo nabiera sensu!
Rozważając starożytne określenia Maryi, zaczerpnięte z Biblii i z liturgii, odnajdujemy w nich nasze własne powołanie do świętości. Każde z tych wezwań kończymy ufną prośbą, zwracając się do Maryi: „Módl się za nami!”. Ona jest bowiem najpewniejszą Przewodniczką na drodze do świętości i Orędowniczką u Syna. Taka sama jest rola Kościoła, jako wspólnoty zbawienia. (...)
Litania loretańska jest nie tylko szkołą pobożności maryjnej, lecz także prawdziwym traktatem o misterium Kościoła. (...) Prosząc: „Módl się za nami”, pozwalamy im - Maryi i Kościołowi - zanosić nasze modlitwy wprost do Zbawiciela. Dzięki temu pośrednictwu modlitwa warg staje się kontemplacją tajemnic zbawczych.
Mając świadomość, że Kościół Częstochowski ma szczególną misję, z racji obecności cudownej Ikony Bogarodzicy, oraz to, że Częstochowa jest słusznie nazywana „duchową stolicą Polski”, proszę przyjąć te słowa Apelowych „Głosów Zbierania”, również jako hołd wdzięczności za życie i posługę śp. Ks. Abpa Stanisława Nowaka. - fragm. Słowa Wstępnego -
O początkach i rozwoju niektórych nabożeństw warto niekiedy pisać – po to, by w końcu zebrać nagromadzone o nich wiadomości i poszczyć o nowe, w międzyczasie odkryte, źródła, tak żeby dotyczący ich materiał ukazać w nowym świetle. Taki właśnie cel przyświeca niniejszemu przedstawieniu pewnego etapu historii modlitwy różańcowej. Składające się na to opracowanie różne studia nad nabożeństwem różańcowym – obejmujące okres od roku 1475 do roku 1572 – stanowią, każde na swój sposób, przyczynki do lepszego poznania owego nabożeństwa, chociaż – co jest oczywiste – nie zamierzają ani nie mogą dać pełnej o nim wiedzy, a przy tym nie wyczerpują też tego tematu.
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto