Ceremoniał Żywego Różańca to doskonała pomoc dla duszpasterzy, zelatorów i członków róż różańcowych. Składa się z czterech części. W pierwszej znajdują się błogosławieństwa udzielane członkom wspólnoty i zelatorom, druga jest pomocą w przeżyciu comiesięcznych spotkań członków Żywego Różańca, związanych ze zmianą tajemnic różańcowych, w trzeciej części zamieszczone są teksty pomocnicze do celebracji różnych wydarzeń we wspólnocie w ciągu roku liturgicznego, a czwarta zawiera modlitwy i rozważania, z których można skorzystać w obliczu śmierci bliskich.
Tajemnica Krzyża ma to do siebie, że z niebywałą mocą integruje człowieka, który ją zgłębia. Autor pełnią siebie ukochał Krzyż. Ta miłość przemieniła się w cierpienie, które od jakiegoś czasu nie odstępuje od niego. Jakże innych barw nabiera codzienność, kiedy patrzy się na nią przez pryzmat cierpienia. Obraz nie jest rozmyty, złudny... Wszystko staje się ostre, wyraźne... Nie ma miejsca, czasu i chęci na polemiczne tłumaczenie tego, co oczywiste. Kiedy w takich okolicznościach kontempluje się Krzyż, to nie sposób do niego nie przylgnąć, samemu nie stać się Krzyżem...
Legitymacja Żywego Różańca potwierdza, że osoba, do której należy, wiernie wypełnia prośby Maryi, modląc się na różańcu. Zawiera miejsce na dane członka, oraz cel Żywego Różańca, obowiązki i przywileje członków. Dobrze, aby przyjęciu nowego członka do Żywego Różańca towarzyszyło wręczenie mu legitymacji. Format po złożeniu 7,5 x 10,5 cm.
Czystość serca jest każdemu człowiekowi zadana. Musi on stale podejmować trud opierania się siłom zła, tym działającym z zewnątrz i tym z wewnątrz - siłom, które chcą go od Boga oderwać. I tak w sercu ludzkim rozgrywa się nieustanna wałka o prawdę i szczęście. Aby zwyciężyć w tej walce, człowiek musi się zwrócić ku Chrystusowi. Może zwyciężyć tylko umocniony Jego mocą, mocą Jego Krzyża i Jego Zmartwychwstania.
Kiedy Ojciec zamierzał wysłać Syna na ziemię, postanowił, że będzie miał Matkę, musiał więc stworzyć istotę godną takiego macierzyństwa. Zebrał wszelkie piękno, jakie tylko Wszechmoc Boża mogła stworzyć, zebrał wszelką świętość i wszelką cnotę, i miłość przewyższającą śpiew Serafinów, nadto tkliwość najdoskonalszej z matek - i te skarby bezcenne zamknął w jednym sercu, Sercu Jego Matki.
W dzisiejszym świecie coraz częściej zauważamy postawę utraty świadomości grzechu, nawet ciężkiego, stąd wielu nawet wierzących dyspensuje się od ich sakramentalnego wyznawania lub z korzysta z niego sporadycznie. Kardynał Piacenza, świadomy takiego stanu rzeczy, pragnie w swoich relacjach zachęcić do częstszej spowiedzi w świetle fatimskiego orędzia miłosierdzia, jakie sam Bóg kieruje do ludzkości. "Mam nadzieję - pisze Autor - że te refleksje pomogą wielu penitentom przystępować do sakramentu pokuty z wiarą i radością". Zachęca też i samych spowiedników, "aby sprawowali go z chęcią i oddaniem, aż do całkowitego poświęcenia się dla dusz (por.2 Kor 12,15)".
Dominikanin, bł. Alan z La Roche (1428-1475) to prawdziwy apostoł Różańca. Jego istotny wkład w rozwój i odnowienie <<Psałterza Jezusa i Matki Bożej>>, jak nazwał tę modlitwę, nie podlega dyskusji. Wyróżnił w niej choćby i zalecał tematyczne wyodrębnienie tzw. płaszczyzn medytacyjnych (chrystologicznej, mariologicznej oraz naśladowczej, dotyczącej dostrzegania cnót Jezusa i Maryi oraz potrzeby wdrażania ich we własne życie). Wprowadził nadto podział na tzw. dziesiątki Pozdrowień anielskich (razem 15) oraz trzy części: radosną, bolesną i chwalebną (po 50 ,,Zdrowaś" każda), czym nawiązał do liczby Psalmów (150). Podział ten podjął św. Pius V w bulli Consueverunt (1569), określając kanon Różańca.
Niniejszy statut ma służyć osobom zjednoczonym we wspólnym odmawianiu różańca, by odkrywając głębię tej modlitwy i sięgając do korzeni tej właśnie formy jej praktykowania, zyskiwali, za zachętą św. Jana Pawła II, „sposobność duchową i pedagogiczną do osobistej kontemplacji, formacji Ludu Bożego i nowej ewangelizacji” (RVM 3).
Stowarzyszenie to nosi nazwę „Różańca”, gdyż jego członkowie, podzieleni na grupy po dwadzieścia osób, odmawiają go codziennie, każdy jedną dziesiątkę, a także dlatego, że każda grupa składa się z tylu osób, ile jest tajemnic w różańcu. (...)
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto