Ostatnia książka św. Jana Pawła II, osobista i poniekąd testamentalna, nosiła tytuł Pamięć i tożsamość. Jest w tym tytule zawarta głęboka mądrość. Ale także przestroga. Zapomnienie grozi utratą tożsamości i ostatecznie unicestwieniem.
Moja droga do kapłaństwa zaczęła się niemal wraz z powołaniem Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Od niego uczyłem się, co znaczy żyć, czyli dziękować, uczyłem się Chrystusa i kościoła. Także miłości do Polski. Muszę pisać o Janie Pawle II, bo pamiętam i jestem. Chciałbym podzielić się tymi refleksjami, przybliżającymi podstawowe nurty papieskiego nauczania. Bardzo pragnę, by niniejsze myśli były zaproszeniem do osobistej lektury nauczania św. Jana Pawła II. Szczególnie zaś wyrażam pragnienie, by książka ta stała się pomocą dla Bractwa św. Jana Pawła II. Wędrując szlakiem jego nauczania, znów możemy otworzyć drzwi Chrystusowi i w ten sposób przekroczyć próg nadziei.
Konstytucja o Liturgii Soboru Watykańskiego II uczy, że „Kościół rozmieścił także w ciągu roku wspomnienia męczenników oraz innych świętych, którzy dzięki wielorakiej łasce Bożej doszli do doskonałości, a osiągnąwszy już wieczne zbawienie wyśpiewują Bogu w niebie doskonałą chwalę i wstawiają się za nami. W dniu ich narodzin dla nieba Kościół głosi misterium paschalne w świętych, którzy z Chrystusem wspólcierpieli i zostali z Nim wspóluwielbieni, przedstawia ich wiernym jako przykład, pociągający wszystkich przez Chrystusa do Ojca, a przez ich zasługi wyjednywa Boże dobrodziejstwa” (KL 104).
Dominikanin, bł. Alan z La Roche (1428-1475) to prawdziwy apostoł Różańca. Jego istotny wkład w rozwój i odnowienie <<Psałterza Jezusa i Matki Bożej>>, jak nazwał tę modlitwę, nie podlega dyskusji. Wyróżnił w niej choćby i zalecał tematyczne wyodrębnienie tzw. płaszczyzn medytacyjnych (chrystologicznej, mariologicznej oraz naśladowczej, dotyczącej dostrzegania cnót Jezusa i Maryi oraz potrzeby wdrażania ich we własne życie). Wprowadził nadto podział na tzw. dziesiątki Pozdrowień anielskich (razem 15) oraz trzy części: radosną, bolesną i chwalebną (po 50 ,,Zdrowaś" każda), czym nawiązał do liczby Psalmów (150). Podział ten podjął św. Pius V w bulli Consueverunt (1569), określając kanon Różańca.
Kiedy Ojciec zamierzał wysłać Syna na ziemię, postanowił, że będzie miał Matkę, musiał więc stworzyć istotę godną takiego macierzyństwa. Zebrał wszelkie piękno, jakie tylko Wszechmoc Boża mogła stworzyć, zebrał wszelką świętość i wszelką cnotę, i miłość przewyższającą śpiew Serafinów, nadto tkliwość najdoskonalszej z matek - i te skarby bezcenne zamknął w jednym sercu, Sercu Jego Matki.
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto