Rozmowy Niedokończone z ks. prof. Tadeuszem Guzem z roku 2010 Tom 3 Twarda Oprawa
Wizja świata, czyli światopogląd, nie powstaje z dnia na dzień, lecz wykuwana jest przez pokolenia. A zatem to, w jaki sposób myśli się dzisiaj, jak postrzega się człowieka, rzeczywistość państwa czy Kościoła, ma swoje źródła w minionych dziesięcioleciach i wiekach. Zwykle nie zdajemy sobie sprawy, jak wielki jest tu wpływ filozofii, która nie jest tylko historycznie uformowaną myślą, lecz tworzy idee kształtujące życie ludzi i narodów. W niniejszym, trzecim już tomie Rozmów niedokończonych Ksiądz Profesor Tadeusz Guz tłumaczy, czym w swej istocie są liberalizm, neosocjalizm, komunizm, materializm, kapitalizm czy heglizm - nie zapominając, iż wszystkie one zasadniczo lub częściowo negują chrześcijańską wizję Boga, osoby ludzkiej i świata.
O różańcu Maryi Od Sykstusa IV do Piusa V
O początkach i rozwoju niektórych nabożeństw warto niekiedy pisać – po to, by w końcu zebrać nagromadzone o nich wiadomości i poszczyć o nowe, w międzyczasie odkryte, źródła, tak żeby dotyczący ich materiał ukazać w nowym świetle. Taki właśnie cel przyświeca niniejszemu przedstawieniu pewnego etapu historii modlitwy różańcowej. Składające się na to opracowanie różne studia nad nabożeństwem różańcowym – obejmujące okres od roku 1475 do roku 1572 – stanowią, każde na swój sposób, przyczynki do lepszego poznania owego nabożeństwa, chociaż – co jest oczywiste – nie zamierzają ani nie mogą dać pełnej o nim wiedzy, a przy tym nie wyczerpują też tego tematu.
Logos Rozważania Drogi Krzyżowej
Tajemnica Krzyża ma to do siebie, że z niebywałą mocą integruje człowieka, który ją zgłębia. Autor pełnią siebie ukochał Krzyż. Ta miłość przemieniła się w cierpienie, które od jakiegoś czasu nie odstępuje od niego. Jakże innych barw nabiera codzienność, kiedy patrzy się na nią przez pryzmat cierpienia. Obraz nie jest rozmyty, złudny... Wszystko staje się ostre, wyraźne... Nie ma miejsca, czasu i chęci na polemiczne tłumaczenie tego, co oczywiste. Kiedy w takich okolicznościach kontempluje się Krzyż, to nie sposób do niego nie przylgnąć, samemu nie stać się Krzyżem...