Księga Zmarłych
160,00 zł
Mój Różaniec z Sercem Jezusa
Byłem numerem… Historie z Auschwitz
19,00 zł
Celem tej książki jest uzmysłowienie opieki, jaką Matka Boża nieprzerwanie sprawuje nad narodem polskim od chwili przyjęcia chrztu przez Mieszka I do dziś. Każde wydarzenie, każdy zakręt historii Rzeczpospolitej w taki lub inny sposób noszą znamiona troski Królowej Polski.
W książce chcę przedstawić chronologicznie wybrane zdarzenia z dziejów naszego narodu i państwa, przytaczając – bardziej i mniej znane – fakty historyczne oraz ukazując na ich tle opiekę Królowej. Myślę, że Czytelnicy zasługują na takie minikompendium wiedzy o dziejach swojego narodu i jego Opiekunki.
O początkach i rozwoju niektórych nabożeństw warto niekiedy pisać – po to, by w końcu zebrać nagromadzone o nich wiadomości i poszczyć o nowe, w międzyczasie odkryte, źródła, tak żeby dotyczący ich materiał ukazać w nowym świetle. Taki właśnie cel przyświeca niniejszemu przedstawieniu pewnego etapu historii modlitwy różańcowej. Składające się na to opracowanie różne studia nad nabożeństwem różańcowym – obejmujące okres od roku 1475 do roku 1572 – stanowią, każde na swój sposób, przyczynki do lepszego poznania owego nabożeństwa, chociaż – co jest oczywiste – nie zamierzają ani nie mogą dać pełnej o nim wiedzy, a przy tym nie wyczerpują też tego tematu.
Konstytucja o Liturgii Soboru Watykańskiego II uczy, że „Kościół rozmieścił także w ciągu roku wspomnienia męczenników oraz innych świętych, którzy dzięki wielorakiej łasce Bożej doszli do doskonałości, a osiągnąwszy już wieczne zbawienie wyśpiewują Bogu w niebie doskonałą chwalę i wstawiają się za nami. W dniu ich narodzin dla nieba Kościół głosi misterium paschalne w świętych, którzy z Chrystusem wspólcierpieli i zostali z Nim wspóluwielbieni, przedstawia ich wiernym jako przykład, pociągający wszystkich przez Chrystusa do Ojca, a przez ich zasługi wyjednywa Boże dobrodziejstwa” (KL 104).
9,50 zł
W miesięczniku „Różaniec” temat lutowego numeru: Zawsze się radujcie, za wszystko dziękujcie | Raduj się, Maryjo! | Skąd czerpię radość? | Perły w objęciach Boga | Z Maryją przez życie: Ofiarowanie | Prześliczna Panna Gromniczna | Katolik w świecie: Dom wariatów | „Jaskółka w katedrze” | W szkole Żywego Różańca: Pierwsza szkoła wiary | Żywy Różaniec dla Misji.
Choć często mi się wydaje, że jestem postrzegany w swoim środowisku jako człowiek radosny, energiczny, pełen pogody ducha, to kiedy przylatuje do Polski s. Karolina – zmartwychwstanka, którą znam od 35 lat – „wymiękam” przy niej.
Karolina od ponad 20 lat pracuje w Argentynie, na obrzeżach Buenos Aires, gdzie siostry prowadzą dom dziecka dla dzieci z ulicy, które często poranione przez swoich najbliższych – ojców, wujków – trafiają tam zaniedbane i psychicznie wyczerpane. Przyznam, że zazdroszczę jej takiej prawdziwie Bożej radości płynącej z kobiecego serca oddanego całkowicie Bogu i ludziom. Włosy jeżą się na głowie, kiedy opowiada o tym, co te małe, bezbronne dzieci musiały przeżyć w swoim domu. Jednak niesamowite jest to, co się dzieje, kiedy takie dziecko – zamknięte w sobie, wystraszone, skrzywdzone – zaczyna się nagle uśmiechać, biegać z innymi maluchami, bo dotknięte Bożą i ludzką miłością poczuło radość i wdzięczność.
I tu sprawdzają się słowa papieża Franciszka, który w uroczystość Wszystkich Świętych podczas spotkania na modlitwie Anioł Pański mówił, że nie ma świętości bez radości – że bez radości wiara staje się „ciężkim i uciążliwym ćwiczeniem, grozi jej to, że zachoruje na smutek”.
Dobrze mieć wokół siebie ludzi, którym wiara przynosi radość i którzy odczuwają potrzebę dzielenia się nią z innymi. Nie zapominajmy o tym, że radość jest owocem Ducha Świętego. Ojciec Święty wskazywał, że „radość ewangeliczna, w przeciwieństwie do każdej innej radości, może odnawiać się każdego dnia i stawać się zaraźliwa. (…) Nie tylko nie podlega nieuchronnemu zużyciu przez czas, ale jest pomnażana przez dzielenie się nią z innymi!”
Tym wszystkim, którzy są smutni i przygnębieni trudami codzienności, zalecam lekarstwo: Podziękuj Bogu za to, co od Niego otrzymujesz. Nie zazdrość innym, że mają więcej od ciebie. Przecież otrzymałeś od Boga tak wiele darów! Ciesz się nimi, dziękuj za nie, bo dziękując, dostrzegasz Boże działanie.
Oddając w Wasze ręce numer lutowy, jesteśmy wdzięczni Bogu za to, że każdego miesiąca możemy tę iskrę Bożej radości przesłać do Waszych serc. Niech ona rozpala wielki ogień miłości oraz radości z modlitwy różańcowej i rozważania Bożych tajemnic. Niech zachętą do apostołowania radością będą słowa papieża Franciszka: „Chrystus jest źródłem naszej radości”.
ks. Szymon Mucha – redaktor naczelny „Różańca”
Format: |
|
---|
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto