Życie Maryjne
Maryja - pisał św. Augustyn - zanim poczęła Chrystusa w łonie w sposób cielesny, najpierw poczęła Go sercem i umysłem na drodze wiary. Stając się uczennicą Chrystusa, „bardziej strzegła prawdy w sercu niż ciała w łonie. Być w sercu - dodawał ten wielki święty - znaczy więcej niż być w łonie.” Znów Izaak ze Stella pisał: „W tabernakulum łona Maryi Chrystus przebywał dziewięć miesięcy, w tabernakulum wiary Kościoła - aż do końca świata, w wiedzy i miłości wiernej duszy - przez wieczność”. Ojciec Gabriel Jacquier ukazuje mistyczną rolę „Serca Maryi” jako „łona wiary”, w którym dojrzewamy do pełni Chrystusa. Autor opisuje drogę stawania się dzieckiem Maryi, by żyć w komunii z Głową Kościoła, „który jest Jego Ciałem, Pełnią Tego, który napełnia wszystko wszelkimi sposobami” (Ef 1, 23)
Wysłańcy Boga
Zapraszam do przypomnienia sobie pierwszych lat Ewangelii. Biegła razem z uczniami Jezusa, szukała mieszkania w domach i miastach cesarstwa rzymskiego, potem przekroczyła granice królestw i granice czasu. Możemy sięgać po nią w każdym domu i w każdym języku. Dziękujmy pierwszym apostołom, a jednocześnie starajmy się ich naśladować. Dzisiaj to my jesteśmy wysłańcami Jezusa.
Czas umierania Ostatnie dni życia mnichów
Jak umierać? Jak reagować na swoje lęki? Za murami klasztorów ludzie Boga spędzają życie na przygotowywaniu wielkiego przejścia. Czy pomogą nam zrozumieć cierpienie, chorobę, trud i samotność ostatnich chwil? Od Citeaux po Lagrasse, od Wielkiej Kartuzji po Solesmes, Nicolas Diat wysłuchał zwierzeń mnichów o końcu ich życia.