Pani łęczyckiego zamku
Ta książka ma swoją szczególną historię. Opowiada o miłości i jest miłości wyrazem – prezentem-niespodzianką ojca dla córki. Wiele lat temu młodziutka Justyna napisała pełną subtelnego uroku opowieść, będącą owocem jej zapału, zdolności, wrażliwości, wyobraźni. Tekst wydobył niedawno z domowych archiwów tata autorki, pan Wiesław. Chcąc sprawić radość córce, podjął starania o profesjonalne wydanie drukiem jej młodzieńczego dzieła, by nadać mu trwały kształt i udostępnić je szerszemu gronu czytelników. I wreszcie doczekało się ono wydania książkowego. [...]
O współistotności Ojca i Syna. Trzy pisma
Wierzę w jednego Boga, Ojca… i w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego… który… jest… współistotny Ojcu… Jak zdefiniować to, co nie mieści się w ludzkim języku? Kilka wieków trwało, zanim Kościół ponazywał rzeczywistości Boże, objawione przez wcielenie Jezusa Chrystusa. Często działo się to w konfrontacji z herezjami. Pojawianie się poglądów błędnych prowokowało głębszą refleksję teologiczną, powstawanie pism polemizujących z herezją i ostateczne formułowanie prawd wiary w dogmatach zatwierdzonych przez sobory i synody.