Wiara chrześcijańska jest wiarą miłości. ,, Żyć dla...". Żyć dla Boga i drugiego człowieka. Otwierać się na innych, wchodzić z nimi w autentyczne, głębokie relacje, stawać się darem, obdarowywać sobą, swymi talentami, swoją wiedzą, swym doświadczeniem. Wychodzić z siebie - ku drugiemu, by odnaleźć siebie w pełni prawdy.
Te cechy autentycznego chrześcijaństwa ale także dojrzałego człowieczeństwa starałem się przywoływać w medytacjach pasyjnych wygłoszonych w Bazylice Świętego Krzyża w Warszawie - ANNO DOMINI 2018.
Ostateczna doskonałość istnienia człowieka nie tyle rozstrzyga się w Szekspirowskiej myśli: „Być albo nie być?”, ile w fundamentalnym pytaniu: Jak być, aby własne życie uczynić darem tej Boskiej Miłości? Czym jest ta cudowna Miłość stwórcza i zbawcza, objawiona w Osobie wcielonego Syna Bożego, Jezusa z Nazaretu, darująca się każdemu człowiekowi „do końca” w znaku krzyża i śmierci na Golgocie? Czym w świetle i świętości Jej zmartwychwstania powinna być w myśli, słowie i czynie miłość osoby ludzkiej, pielgrzymującej ku swojej pełni w transcendentnym Niebie - Praźródle i najwyższym Celu stworzenia? A czym jest w kontekście namysłu nad Miłością jej totalna negacja: nienawiść - największy absurd, bezsens i definitywna zdrada racjonalności i wolności ducha?
Na naszych comiesięcznych spotkaniach wspólnie odmawiajmy modlitwę jubileuszową o duchowe owoce nowenny. Nieraz doświadczyliśmy wielkiej siły modlitwy, która płynie z głębokiej wiary i miłości do Boga. Ufam, że za przyczyną Królowej Różańca Świętego, patronów: św. Jana Pawła II, bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego i sługi Bożej Pauliny Jaricot przez tę nowennę uprosimy potrzebne dary i łaski, aby Żywy Różaniec stał się potężną armią ludzi modlących się na różańcu i wspierających dzieło misyjne Kościoła.
Maryja - pisał św. Augustyn - zanim poczęła Chrystusa w łonie w sposób cielesny, najpierw poczęła Go sercem i umysłem na drodze wiary. Stając się uczennicą Chrystusa, „bardziej strzegła prawdy w sercu niż ciała w łonie. Być w sercu - dodawał ten wielki święty - znaczy więcej niż być w łonie.” Znów Izaak ze Stella pisał: „W tabernakulum łona Maryi Chrystus przebywał dziewięć miesięcy, w tabernakulum wiary Kościoła - aż do końca świata, w wiedzy i miłości wiernej duszy - przez wieczność”. Ojciec Gabriel Jacquier ukazuje mistyczną rolę „Serca Maryi” jako „łona wiary”, w którym dojrzewamy do pełni Chrystusa. Autor opisuje drogę stawania się dzieckiem Maryi, by żyć w komunii z Głową Kościoła, „który jest Jego Ciałem, Pełnią Tego, który napełnia wszystko wszelkimi sposobami” (Ef 1, 23)
Świat potrzebuje zmartwychwstania, świat musi się podnieść w jaśniejącym świetle nadprzyrodzoności, świat potrzebuje pełni Ducha Świętego, którego tak bardzo mu brakuje. Przyjdź, o Maryjo, otoczona chwałą w niebie w Twym nieskalanym ciele, w blasku Twego dziewictwa; przyjdź, o Królowo nieba i ziemi, i uchroń nas przed grożącym nam upadkiem. (…)
W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, 8 grudnia 1964 r., 82-letni ks. Dolindo Ruotolo zaczął pisać dzieło swego życia, trzytomowy traktat pt. Maryja Niepokalana. Matka Boga i Matka nasza. Praca nad tysiącem stron tekstu zajęła ks. Dolindo prawie pięć lat. Zanim jednak zaczął pisanie, kapłan zapytał Maryję: „Chcesz, żebym napisał duszom o Tobie?”. „Napisz z miłości do Mnie” – odpowiedziała Matka Boża.
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto