Legendy z duszą
Do tych legend oprócz wspaniałych świętych trafili też ludzie zwyczajni, słabi, zbłąkani - podobni do nas - zbójnicy, karczmarze i kuglarze, uczeni i żacy, bogacze i biedacy, włóczędzy i żebracy, starcy i dzieci. Nikogo i niczego w legendach nie brakowało, ale Pan Bóg tam był obecny jak słońce i powietrze, jak początek i koniec, jak prawda i sens. Bez Niego te legendy byłyby tylko nudnym bajaniem, a ich bohaterowie byliby papierowi i nijacy. Szkoda, że takich legend teraz się nie opowiada, niewiele się pisze i czyta albo opowiada się je, tak, by nie było tam świętych, cudów ani Pana Boga.
Bóg jest prosty i piękny
Miłość jest prosta, cierpliwa, łaskawa… Przejawia się w zwyczajnej codzienności. W akceptacji, trosce, szacunku i wsparciu okazywanym drugiemu Człowiekowi. Taką miłość niósł innym pierwszy proboszcz parafii św. Franciszka z Asyżu w Izabelinie – ks. Aleksander Fedorowicz. Nauczał słowem i świadectwem życia, pociągając nawet najbardziej zabłąkanych do Pana Boga. Musicie być święci, musicie być dobrzy, musicie zapominać o sobie, a pamiętać o innych...
Patrząc na polskie dzieje. Święty Jan Paweł II a demokracja
Jako świadkowie pontyfikatu św. Jana Pawła II byliśmy uczestnikami przechodzenia od pozornej „demokracji ludowej”, a faktycznie reżimu totalitarnego, do demokracji opartej na wartościach - prawdy, solidarności, miłości społecznej, praw wynikających z natury ludzkiej. Ten proces dochodzenia do demokracji nie został zakończony. Przeciwnie, dzisiaj wiele zjawisk życia publicznego wskazuje na odwrót od demokracji w stronę państwa zakamuflowanego totalitaryzmu. [...]