Każde czasy są trudne. I na każde Pan Bóg daje światu świętych. O tym właśnie opowiada Antonio Sicari. Maluje portrety z tłem, wydobywając ze starych obrazów detale, które mogą zadziwić. Odkurza stare albumy, odświeża kolory, operuje światłem i cieniem. A przy tym pokazuje świętych nie z obrazka, lecz z krwi i kości. Ludzi takich jak my, którzy w swoich trudnych czasach wybrali Chrystusa i przy Nim wytrwali do końca.
Niezwykła głębia, a jednocześnie prostota – tak można scharakteryzować wiersze Teresy Klonowskiej. Rozmyślania nad tajemnicami różańcowymi prowadzą Czytelnika przez 20 tajemnic – radosnych, światła, bolesnych i chwalebnych – skutecznie pomagając w rozważaniu i kontemplacji wydarzeń z życia Jezusa i Maryi. Warto prosić każdego dnia, by „nasze trwożne serca nie przestały pałać w drodze do Emaus”, jak napisała Autorka w jednym z utworów.
Książka niniejsza została stworzona przede wszystkim jako pomoc w tworzeniu homilii dla dzieci. Po drobnych adaptacjach można ją wykorzystać w czasie katechezy, szczególnie jeżeli część zajęć poświęcamy na studiowanie z dziećmi tekstów niedzielnych Ewangelii. Także rodzice, którzy wprowadzają swoje dzieci w świat wiary i próbują rozmawiać z nimi o przesłaniu Dobrej Nowiny, znajdą tu dla siebie pomocne myśli.
Dominikanin, bł. Alan z La Roche (1428-1475) to prawdziwy apostoł Różańca. Jego istotny wkład w rozwój i odnowienie <<Psałterza Jezusa i Matki Bożej>>, jak nazwał tę modlitwę, nie podlega dyskusji. Wyróżnił w niej choćby i zalecał tematyczne wyodrębnienie tzw. płaszczyzn medytacyjnych (chrystologicznej, mariologicznej oraz naśladowczej, dotyczącej dostrzegania cnót Jezusa i Maryi oraz potrzeby wdrażania ich we własne życie). Wprowadził nadto podział na tzw. dziesiątki Pozdrowień anielskich (razem 15) oraz trzy części: radosną, bolesną i chwalebną (po 50 ,,Zdrowaś" każda), czym nawiązał do liczby Psalmów (150). Podział ten podjął św. Pius V w bulli Consueverunt (1569), określając kanon Różańca.
Bezpośrednią inspiracją do pochylenia się nad osobą Maryi były dla mnie rekolekcje prowadzone przez Jose Prado Floresa, założyciela Szkoły Ewangelizacji Świętego Andrzeja (SESA). Zachęciły mnie one do odnalezienia prawdziwej ikony Maryi. Sięgnąłem wówczas po adhortacje apostolską Pawła VI Marialis cultus, w której znalazłem pomoce do renowacji ikony Maryi w moim życiu.
Jako podstawowe narzędzie obrałem klucz biblijny, czyli wskazanie jak Słowo Boże maluje Maryję. Paweł VI przypomniał o zasadzie chrystologicznej i eklezjologicznej, które pozwalają odkryć prawdziwą wartość Maryi w historii zbawienia, bez zagrożenia popełnienia błędu przewartościowania albo niedowartościowania Matki Bożej. Zrozumiałem wówczas, że ktoś, kto nie docenia Maryi, ponosi wielką stratę, ten zaś, kto przewartościowuje Jej rolę, zasłania prawdziwe piękno Matki Zbawiciela.
Rozważania różańcowe w układzie brewiarzowym, które weźmiecie do ręki, mają za zadanie uruchomić wyobraźnię i wprowadzić w kontemplację, dzięki której człowiek zanurza się w tym, co jest jej przedmiotem. Dzisiaj, kiedy widzimy u wielu ludzi ochrzczonych ubóstwo ducha, brak czasu na modlitwę, Różaniec staje się szkolą modlitwy, w której przechodzimy z Maryją przez sceny z Ewangelii, „by czytać Chrystusa, by wnikać w Jego tajemnice, by zrozumieć Jego przesianie” (RVM, 14).
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto