Dobra opowieść nie tylko ożywia wyobraźnię, lecz także pobudza umysł do refleksji nad sprawami, które umykają człowiekowi w gąszczu codziennych obowiązków. Warto jednak pozwolić sobie na tę intelektualną podróż wraz z bohaterami opowiadań, aby eksplorować miejsca ukryte wewnątrz nas samych. Mam nadzieję, że wędrówka poprzez kolejne strony tego krótkiego tomiku będzie dla czytelników okazją do wędrówki w głąb siebie. Kto wie, dokąd zaprowadzi nas ta droga?...
Wiara chrześcijańska jest wiarą miłości. ,, Żyć dla...". Żyć dla Boga i drugiego człowieka. Otwierać się na innych, wchodzić z nimi w autentyczne, głębokie relacje, stawać się darem, obdarowywać sobą, swymi talentami, swoją wiedzą, swym doświadczeniem. Wychodzić z siebie - ku drugiemu, by odnaleźć siebie w pełni prawdy.
Te cechy autentycznego chrześcijaństwa ale także dojrzałego człowieczeństwa starałem się przywoływać w medytacjach pasyjnych wygłoszonych w Bazylice Świętego Krzyża w Warszawie - ANNO DOMINI 2018.
Okładka Teczka Żywy Różaniec doskonale sprawdzi się podczas wręczania wyróżnień i dyplomów, oraz w trakcie uroczystych wydarzeń. Elegancka twarda okładka - skóropodobne wykończenie; Tłoczone logo Stowarzyszenia Żywy Różanie; Białe wnętrze z listwą uniemożliwiającą wysunięcie się dokumentu; Format A4; Trzy wersje kolorystyczne ( czarna, bordo, brąz)
Dominikanin, bł. Alan z La Roche (1428-1475) to prawdziwy apostoł Różańca. Jego istotny wkład w rozwój i odnowienie <<Psałterza Jezusa i Matki Bożej>>, jak nazwał tę modlitwę, nie podlega dyskusji. Wyróżnił w niej choćby i zalecał tematyczne wyodrębnienie tzw. płaszczyzn medytacyjnych (chrystologicznej, mariologicznej oraz naśladowczej, dotyczącej dostrzegania cnót Jezusa i Maryi oraz potrzeby wdrażania ich we własne życie). Wprowadził nadto podział na tzw. dziesiątki Pozdrowień anielskich (razem 15) oraz trzy części: radosną, bolesną i chwalebną (po 50 ,,Zdrowaś" każda), czym nawiązał do liczby Psalmów (150). Podział ten podjął św. Pius V w bulli Consueverunt (1569), określając kanon Różańca.
Rozważając starożytne określenia Maryi, zaczerpnięte z Biblii i z liturgii, odnajdujemy w nich nasze własne powołanie do świętości. Każde z tych wezwań kończymy ufną prośbą, zwracając się do Maryi: „Módl się za nami!”. Ona jest bowiem najpewniejszą Przewodniczką na drodze do świętości i Orędowniczką u Syna. Taka sama jest rola Kościoła, jako wspólnoty zbawienia. (...)
Litania loretańska jest nie tylko szkołą pobożności maryjnej, lecz także prawdziwym traktatem o misterium Kościoła. (...) Prosząc: „Módl się za nami”, pozwalamy im - Maryi i Kościołowi - zanosić nasze modlitwy wprost do Zbawiciela. Dzięki temu pośrednictwu modlitwa warg staje się kontemplacją tajemnic zbawczych.
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto