Część tego tomu, gdzie znajduje się zakończenie pracy: Jak modlą się święci?, ma zupełnie inną strukturę niż część pierwsza. W prawdzie znajdują się w niej wizje opisane w taki sam sposób jak w części pierwszej (rozdział: Sylwetki świętych), znajdziemy także porównania odnoszące się do świętych (podobnie jak w Dziennikach), niemniej przeważają ogólne rozważania na temat świętości i wspólnoty świętych.
W oparciu o swoje wieloletnie doświadczenie rozmów z różnymi osobami na temat aborcji Stephanie opracowała praktyczny przewodnik, który uczy nas krok po kroku, jak i jakie pytania zadawać rozmówcy. Bazuje na wiedzy medycznej oraz opowiada prawdziwe historie z życia swojego i innych, co sprawia, że jest to pozycja autentyczna, a zarazem łatwa w odbiorze. [...]
Miłość jest prosta, cierpliwa, łaskawa… Przejawia się w zwyczajnej codzienności. W akceptacji, trosce, szacunku i wsparciu okazywanym drugiemu Człowiekowi. Taką miłość niósł innym pierwszy proboszcz parafii św. Franciszka z Asyżu w Izabelinie – ks. Aleksander Fedorowicz. Nauczał słowem i świadectwem życia, pociągając nawet najbardziej zabłąkanych do Pana Boga. Musicie być święci, musicie być dobrzy, musicie zapominać o sobie, a pamiętać o innych...
Broszurka, którą prezentujemy ukazuje krótki życiorys i duchową sylwetkę bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego, który za swego życia obiecywał, że „w niebie nie będzie próżnował, ale wszystkim pomagał”. Dlatego znajdziemy w tej niewielkiej książeczce również modlitwy za jego wstawiennictwem, które z wiarą odmawiane wyproszą nam łaski, a nade wszystko dar świętego życia.
„Zwracałaś się do mnie różnymi tytułami i zawsze otrzymywałaś moje łaski. Teraz wzywasz mnie tytułem, który jest mi najmilszy: Królowo Różańca świętego, dlatego nie mogę odmówić twojej prośbie. Odpraw trzy nowenny, a otrzymasz wszystko" - tymi słowami zwróciła się Matka Boża do nieuleczalnie chorej 21-letniej Fortunatyny Agrelli 3 marca 1884 r. w Pompejach - sanktuarium Królowej Różańca Świętego. Był to początek Nowenny Pompejańskiej. Cudownego uzdrowienia dostąpiła nie tylko Fortunatyna. W 1890 r. papież Leon XIII uroczyście potwierdził łaski udzielane za wstawiennictwem Matki Bożej Pompejańskiej. Ich liczba nieustannie wzrasta.
Rozważania różańcowe w układzie brewiarzowym, które weźmiecie do ręki, mają za zadanie uruchomić wyobraźnię i wprowadzić w kontemplację, dzięki której człowiek zanurza się w tym, co jest jej przedmiotem. Dzisiaj, kiedy widzimy u wielu ludzi ochrzczonych ubóstwo ducha, brak czasu na modlitwę, Różaniec staje się szkolą modlitwy, w której przechodzimy z Maryją przez sceny z Ewangelii, „by czytać Chrystusa, by wnikać w Jego tajemnice, by zrozumieć Jego przesianie” (RVM, 14).
Świat potrzebuje zmartwychwstania, świat musi się podnieść w jaśniejącym świetle nadprzyrodzoności, świat potrzebuje pełni Ducha Świętego, którego tak bardzo mu brakuje. Przyjdź, o Maryjo, otoczona chwałą w niebie w Twym nieskalanym ciele, w blasku Twego dziewictwa; przyjdź, o Królowo nieba i ziemi, i uchroń nas przed grożącym nam upadkiem. (…)
Rozważając starożytne określenia Maryi, zaczerpnięte z Biblii i z liturgii, odnajdujemy w nich nasze własne powołanie do świętości. Każde z tych wezwań kończymy ufną prośbą, zwracając się do Maryi: „Módl się za nami!”. Ona jest bowiem najpewniejszą Przewodniczką na drodze do świętości i Orędowniczką u Syna. Taka sama jest rola Kościoła, jako wspólnoty zbawienia. (...)
Litania loretańska jest nie tylko szkołą pobożności maryjnej, lecz także prawdziwym traktatem o misterium Kościoła. (...) Prosząc: „Módl się za nami”, pozwalamy im - Maryi i Kościołowi - zanosić nasze modlitwy wprost do Zbawiciela. Dzięki temu pośrednictwu modlitwa warg staje się kontemplacją tajemnic zbawczych.
Bóg poszukuje człowieka. Niezależnie od tego, jak daleko człowiek odszedł, a nawet wtedy, gdy świadomie nie szuka on Boga. Często pomaga w tym Maryja – matczyną miłością zdobywa ludzi i prowadzi ich do Syna, by odnaleźli upragnione szczęście. Świadczą o tym historie nawróceń opisane w niniejszym zbiorze.
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto