Pieśń Ducha Świętego
Jeżeli wiersz to teraz
Józef cieśla z Nazaretu
19,00 zł
Oferujemy praktyczne narzędzie ewangelizacji - Zaproszenie do Żywego Różańca dla osoby, którą chcielibyśmy wprowadzić do wspólnoty. Warto także rozprowadzić zaproszenia wśród swoich znajomych, by ci z kolei mogli je podarować kolejnym osobom. Bóg, jeśli zechce, da wzrost w odpowiednim czasie. Do nas należy hojnie "siać".
Karnet Kwiaty (KK1220) rozkładany, w środku biały, niezapisany, z miejscem na Twoje osobiste życzenia, dedykację itp. Autorem ilustracji jest Iwona Pilch. Do karnetu została dołączona koperta. Wymiary karnetu to 10,5 x 15 cm.
Niech nasza modlitwa ma na celu chwałę Bożą, a zawsze będzie skuteczną. - bł. ks. Ignacy Kłopotowski -
Kiedy Ojciec zamierzał wysłać Syna na ziemię, postanowił, że będzie miał Matkę, musiał więc stworzyć istotę godną takiego macierzyństwa. Zebrał wszelkie piękno, jakie tylko Wszechmoc Boża mogła stworzyć, zebrał wszelką świętość i wszelką cnotę, i miłość przewyższającą śpiew Serafinów, nadto tkliwość najdoskonalszej z matek - i te skarby bezcenne zamknął w jednym sercu, Sercu Jego Matki.
Urodziliśmy się dla nieba. Życie ziemskie i życie wieczne ściśle się łączą ze sobą. Czemu obawiać się punktu, w którym te rzeczywistości się stykają?
Samotnicze życie kartuzów często jest źródłem wielkiego bogactwa ludzkiego i duchowego. Ta wolność promienieje ze sposobów jak umierają. Samotność jest również terenem walki.
Paradoksalnie, poza światem opór stawiany Bogu jest silniejszy. W homilii na uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego w 1984 roku dom Adnré Poisson opisuje w paru doskonale dobranych słowach prawdę o życiu eremickim: „Nasze życie na pustyni jest piękne, jest pociągające. Obnaża ono jednak słabości naszego serca, wystawiając na próbę uzasadnione tęsknoty naszej natury”.
Piękno kartuzjańskich śmierci, cichych i prostych, wydaje się świadczyć o tym, że walka duchowa synów Brunona jest tak ostra, iż w najważniejszej godzinie lęki zostają obalone. W ostatnich chwilach mieszka w nich tak głęboki pokój, że większość z nich nie boi się umrzeć w samotności. Przeszli przez swoje życie w ciszy surowej celi, która jest świadkiem ich odejścia z tej ziemi.
Dla tych mężczyzn śmierć jest łatwym do pokonania końcoworocznym egzaminem, a życie wieczne przypomina długie wakacje. Życie ziemskie jest po prostu szkołą zrozumienia Boga. Uczniowie nie są stworzeni do tego, żeby pozostać w ławkach przed czarną tablicą. Po egzaminie wyruszają na inne drogi.
Św. Teresa z Ávila porównała życie do nocy spędzonej w kiepskiej oberży. Dom Innocent, jeśli o niego chodzi, wyobraża sobie życie jako noc w pociągu.: „Ważna jest nie sama podróż, ale miejsce docelowe. Połowę życia spędzam na rozmyślaniu nad życiem wiecznym. Jest ono stałym tłem, które wyściela całą moją egzystencję. Nie boje się wielkiej Kostuchy. Ciekawi mnie ona. Wieczność przechodzi przez śmierć. Trzeba pokochać tę bramę, która zapozna nas z Ojcem. Urodziliśmy się dla nieba. Życie ziemskie i życie wieczne ściśle łączą się ze sobą. Czemu obawiać się punktu, w którym te rzeczywistości się stykają? Chrześcijanie nie wierzą już prawdzie w zmartwychwstanie ciał. Raj jest utożsamiany z pustką, po której snują się dusze. Ludzie są na obraz Boga. Aby zjednoczyć się z Bogiem, nie będzie konieczne opuszczenie naszego człowieczeństwa. Wieczność będzie znacznie bardziej ludzka, niż możemy to sobie wyobrazić. Powinniśmy pielęgnować wyobrażenia o życiu wiecznym”.
Fragment książki „Czas umierania. Ostatnie dni życia mnichów” Nicolas Diat
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto