Budzę nie tylko ze snu. Zamyślenia (EBOOK)
19,60 zł
Kubek Anioł Stróż – Pomarańczowy (KAS1)
20,00 zł
Błogosławiony ks. Ignacy Kłopotowski pisał: „Drogą krzyżową kroczył Zbawiciel od kolebki do grobu i tą samą drogą winien iść każdy dobry chrześcijanin”. „Ofiara za Ofiarę. Bóg, który się poświęca dla człowieka, zasługuje, aby człowiek poświęcił się dla Boga”. Towarzysząc Jezusowi w drodze na Golgotę możemy wiele nauczyć się od. bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego, który podczas swojego ziemskiego życia dobrze rozumiał czym jest krzyż, a teraz pomaga nam już z nieba.
Po 50 latach od powstania to najwspanialsze dzieło mariologiczne XX w., perła chrześcijańskiej duchowości trafia do rąk polskiego czytelnika. Dzieło wyjdzie w trzech tomach. Pierwszy tom to wspaniała wizja Maryi zbudowana na niezwykłej znajomości Pisma Świętego. Dech w piersi zapiera ukazanie Niepokalanej Dziewicy jako centrum Bożego planu zbawienia. (...)
Bezpośrednią inspiracją do pochylenia się nad osobą Maryi były dla mnie rekolekcje prowadzone przez Jose Prado Floresa, założyciela Szkoły Ewangelizacji Świętego Andrzeja (SESA). Zachęciły mnie one do odnalezienia prawdziwej ikony Maryi. Sięgnąłem wówczas po adhortacje apostolską Pawła VI Marialis cultus, w której znalazłem pomoce do renowacji ikony Maryi w moim życiu.
Jako podstawowe narzędzie obrałem klucz biblijny, czyli wskazanie jak Słowo Boże maluje Maryję. Paweł VI przypomniał o zasadzie chrystologicznej i eklezjologicznej, które pozwalają odkryć prawdziwą wartość Maryi w historii zbawienia, bez zagrożenia popełnienia błędu przewartościowania albo niedowartościowania Matki Bożej. Zrozumiałem wówczas, że ktoś, kto nie docenia Maryi, ponosi wielką stratę, ten zaś, kto przewartościowuje Jej rolę, zasłania prawdziwe piękno Matki Zbawiciela.
W książce "Różaniec ratunkiem dla świata" m.i.: o różańcu jako modlitwie szczególnej sprawdzonej w czasach próby, o niezwykłej skuteczności modlitwy różańcowej, wielokrotnie poświadczonej w historii, o tym, że modlitwa różańcowa przeniknięta jest światłem Ducha Świętego, i o tym, że Różaniec może uratować świat. Relacje, wykłady, homilie, rozważania różańcowe, modlitwy, świadectwa, do tego liczne nigdzie nie publikowane fotografie.
Urodziliśmy się dla nieba. Życie ziemskie i życie wieczne ściśle się łączą ze sobą. Czemu obawiać się punktu, w którym te rzeczywistości się stykają?
Samotnicze życie kartuzów często jest źródłem wielkiego bogactwa ludzkiego i duchowego. Ta wolność promienieje ze sposobów jak umierają. Samotność jest również terenem walki.
Paradoksalnie, poza światem opór stawiany Bogu jest silniejszy. W homilii na uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego w 1984 roku dom Adnré Poisson opisuje w paru doskonale dobranych słowach prawdę o życiu eremickim: „Nasze życie na pustyni jest piękne, jest pociągające. Obnaża ono jednak słabości naszego serca, wystawiając na próbę uzasadnione tęsknoty naszej natury”.
Piękno kartuzjańskich śmierci, cichych i prostych, wydaje się świadczyć o tym, że walka duchowa synów Brunona jest tak ostra, iż w najważniejszej godzinie lęki zostają obalone. W ostatnich chwilach mieszka w nich tak głęboki pokój, że większość z nich nie boi się umrzeć w samotności. Przeszli przez swoje życie w ciszy surowej celi, która jest świadkiem ich odejścia z tej ziemi.
Dla tych mężczyzn śmierć jest łatwym do pokonania końcoworocznym egzaminem, a życie wieczne przypomina długie wakacje. Życie ziemskie jest po prostu szkołą zrozumienia Boga. Uczniowie nie są stworzeni do tego, żeby pozostać w ławkach przed czarną tablicą. Po egzaminie wyruszają na inne drogi.
Św. Teresa z Ávila porównała życie do nocy spędzonej w kiepskiej oberży. Dom Innocent, jeśli o niego chodzi, wyobraża sobie życie jako noc w pociągu.: „Ważna jest nie sama podróż, ale miejsce docelowe. Połowę życia spędzam na rozmyślaniu nad życiem wiecznym. Jest ono stałym tłem, które wyściela całą moją egzystencję. Nie boje się wielkiej Kostuchy. Ciekawi mnie ona. Wieczność przechodzi przez śmierć. Trzeba pokochać tę bramę, która zapozna nas z Ojcem. Urodziliśmy się dla nieba. Życie ziemskie i życie wieczne ściśle łączą się ze sobą. Czemu obawiać się punktu, w którym te rzeczywistości się stykają? Chrześcijanie nie wierzą już prawdzie w zmartwychwstanie ciał. Raj jest utożsamiany z pustką, po której snują się dusze. Ludzie są na obraz Boga. Aby zjednoczyć się z Bogiem, nie będzie konieczne opuszczenie naszego człowieczeństwa. Wieczność będzie znacznie bardziej ludzka, niż możemy to sobie wyobrazić. Powinniśmy pielęgnować wyobrażenia o życiu wiecznym”.
Fragment książki „Czas umierania. Ostatnie dni życia mnichów” Nicolas Diat
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto