Róża wśród kolców
16,00 zł
Kubek Anioł Stróż – Zielony (KAS7)
20,00 zł
Księga Zmarłych
160,00 zł
Rozważając starożytne określenia Maryi, zaczerpnięte z Biblii i z liturgii, odnajdujemy w nich nasze własne powołanie do świętości. Każde z tych wezwań kończymy ufną prośbą, zwracając się do Maryi: „Módl się za nami!”. Ona jest bowiem najpewniejszą Przewodniczką na drodze do świętości i Orędowniczką u Syna. Taka sama jest rola Kościoła, jako wspólnoty zbawienia. (...)
Litania loretańska jest nie tylko szkołą pobożności maryjnej, lecz także prawdziwym traktatem o misterium Kościoła. (...) Prosząc: „Módl się za nami”, pozwalamy im - Maryi i Kościołowi - zanosić nasze modlitwy wprost do Zbawiciela. Dzięki temu pośrednictwu modlitwa warg staje się kontemplacją tajemnic zbawczych.
Maryja - pisał św. Augustyn - zanim poczęła Chrystusa w łonie w sposób cielesny, najpierw poczęła Go sercem i umysłem na drodze wiary. Stając się uczennicą Chrystusa, „bardziej strzegła prawdy w sercu niż ciała w łonie. Być w sercu - dodawał ten wielki święty - znaczy więcej niż być w łonie.” Znów Izaak ze Stella pisał: „W tabernakulum łona Maryi Chrystus przebywał dziewięć miesięcy, w tabernakulum wiary Kościoła - aż do końca świata, w wiedzy i miłości wiernej duszy - przez wieczność”. Ojciec Gabriel Jacquier ukazuje mistyczną rolę „Serca Maryi” jako „łona wiary”, w którym dojrzewamy do pełni Chrystusa. Autor opisuje drogę stawania się dzieckiem Maryi, by żyć w komunii z Głową Kościoła, „który jest Jego Ciałem, Pełnią Tego, który napełnia wszystko wszelkimi sposobami” (Ef 1, 23)
Kiedy Ojciec zamierzał wysłać Syna na ziemię, postanowił, że będzie miał Matkę, musiał więc stworzyć istotę godną takiego macierzyństwa. Zebrał wszelkie piękno, jakie tylko Wszechmoc Boża mogła stworzyć, zebrał wszelką świętość i wszelką cnotę, i miłość przewyższającą śpiew Serafinów, nadto tkliwość najdoskonalszej z matek - i te skarby bezcenne zamknął w jednym sercu, Sercu Jego Matki.
Przyjmij ten „brewiarz różańcowy”, zanurz się w medytacji i Różańcem opleć cały świat – sprawy Kościoła i Ojczyzny, parafii i rodziny. Rozbudzaj w sobie pragnienie, aby Maryja była „coraz bardziej znana i kochana” i aby zatriumfowało Jej Niepokalane Serce.
UWAGA: Zdjęcie produktu jest makietą nieodzwierciedlającą rzeczywistego wyglądu. Pakiet składa się z 2 książek w twardej oprawie, bez obwoluty widocznej na makiecie.
7,00 zł
W kwietniowym „Tak Rodzinie” Temat numeru: W zdrowiu i w chorobie – Miłość małżeńska w czasie walki z cierpieniem i niepełnosprawnością. Wywiad z Marią Stachurską, reżyserem, mamą Anny Lewandowskiej i Piotra Stachurskiego, krewną Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej. Ponadto: Przepis na wielkanocne przysmaki, Jak zadbać o dobry sen, oraz krzyżówka z nagrodami. „Tak Rodzinie” możesz kupić w księgarniach katolickich lub zaprenumerować w Wydawnictwie Sióstr Loretanek. Miesięcznik dostępny również w wersji papierowej.
W pierwszych dniach września 1939 r. niemiecki samolot patrolował polską linię kolejową. W pobliżu torów dostrzegł grupę dzieci wracających z grzybobrania. Pilot – albo znudzony bezczynnością na niemieckim już prawie niebie, albo pragnący uwolnić się od nadmiaru amunicji – nagle zaatakował tę grupę. Języki ognia wystrzelone z karabinów wbijały się w ziemię, spadła nawet niewielka bomba. Wśród dzieci była obecna moja kuzynka. Wybuch rozerwał bębenek w jej uchu.
Do końca życia pozostał w niej strach przed każdym nagłym hałasem, a w głowie nieustanny szum – jak sama mówiła: niczym niekończąca się jesienna wichura. Życie ułożyło się od tej chwili pod górkę: trudności w szkole, w pracy, niespokojny sen. Na szczęście spotkała na swej drodze wspaniałego mężczyznę, który zaakceptował jej niewidoczną, ale dolegliwy ułomność. Otoczył ją opieką, zbudował dom dla rodziny. Kuzynka chyba była zadowolona z życia. Miłość jej pomogła.
Kilka tygodni temu zaplanowaliśmy obecny temat numeru: niepełnosprawność, ograniczenia, nieszczęśliwy wypadek, wada wrodzona. Nie przewidywaliśmy wtedy, że za wschodnią granicą kolejna wojna zrodzi wiele kolejnych tragedii. Okaleczonych i niepełnosprawnych ludzi. Ale także okaleczony i niepełnosprawny kraj, zaatakowany przez groźnego sąsiada. Postanowiliśmy nie zmieniać tematu numeru. Być może okaże się bardziej aktualny, niż sądziliśmy. Prosiliśmy naszych autorów, by podpowiedzieli nam, jak pomagać osobom, którym życie odebrało zdrowie lub pełną samodzielność. Zapraszamy do lektury.
A w kwietniu znów zachwycimy się życiem. Przypomnimy sobie, że wygrało, że Chrystus wygrał. Niech wszyscy, którzy stoją u Jego boku, już dzisiaj czują się zwycięzcami. Niech Bóg nam błogosławi.
ks. Janusz Stańczuk – redaktor naczelny
Format: |
|
---|
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto