Wierzę w jednego Boga, Ojca… i w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego… który… jest… współistotny Ojcu… Jak zdefiniować to, co nie mieści się w ludzkim języku? Kilka wieków trwało, zanim Kościół ponazywał rzeczywistości Boże, objawione przez wcielenie Jezusa Chrystusa. Często działo się to w konfrontacji z herezjami. Pojawianie się poglądów błędnych prowokowało głębszą refleksję teologiczną, powstawanie pism polemizujących z herezją i ostateczne formułowanie prawd wiary w dogmatach zatwierdzonych przez sobory i synody.
W IV wieku herezją, która uwiodła wielu wierzących, także spośród hierarchii, był arianizm. W polemikę zaangażował się między innymi Mariusz Wiktoryn, nawrócony na chrześcijaństwo mówca, profesor retoryki i znawca filozofii greckiej. Wśród dzieł tego świeckiego pisarza odnajdujemy mniejsze pisma, w których udowadnia współistotność – a zatem równość w bóstwie – Ojca i Syna. Opatrzone komentarzem, przetłumaczone z łaciny pisma, mogą też zaciekawić współczesnych czytelników, aby byli „zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się […] uzasadnienia tej nadziei, która w nich jest” (por. 1 P 3, 15).
Mariusz Wiktoryn jest szczególnym autorem starożytnym. Data jego urodzenia jest nieznana, podobnie jak data śmierci. Pochodził z Afryki. Był człowiekiem świeckim, pracował jako profesor retoryki, znawca filozofii greckiej. W roku 354 wzniesiono ku jego czci pomnik na Forum Romanum w Rzymie, co było wyjątkowym wyróżnieniem. W roku 355 przyjął chrzest, a w roku 362 został usunięty z uczelni, podobnie jak inni nauczyciele chrześcijańscy. Pisał po łacinie. Przed nawróceniem publikował prace z filozofii i retoryki, a potem zaczął pisać na tematy religijne. Komentował listy św. Pawła. Jego główne dzieło to „Przeciw Ariuszowi” (cztery księgi). Pozytywnie pisali o nim św. Augustyn oraz św. Hieronim. Wykład Wiktoryna o współistotności Ojca i Syna oraz dwa dołączone listy pozwalają współczesnemu czytelnikowi spojrzeć na wiarę w Chrystusa w okresie kontrowersji ariańskich w IV wieku.