Pani łęczyckiego zamku
Ta książka ma swoją szczególną historię. Opowiada o miłości i jest miłości wyrazem – prezentem-niespodzianką ojca dla córki. Wiele lat temu młodziutka Justyna napisała pełną subtelnego uroku opowieść, będącą owocem jej zapału, zdolności, wrażliwości, wyobraźni. Tekst wydobył niedawno z domowych archiwów tata autorki, pan Wiesław. Chcąc sprawić radość córce, podjął starania o profesjonalne wydanie drukiem jej młodzieńczego dzieła, by nadać mu trwały kształt i udostępnić je szerszemu gronu czytelników. I wreszcie doczekało się ono wydania książkowego. [...]
Z punktu widzenia komputera
Pewnego dnia drgnąłem, prąd przeszedł mi po „kościach”, oprzytomniałem i poczułem, że jestem komputerem. Takie słowo przewijało się w moich papierach. Obejrzałem swoją skórę, czyli obudowę – była szara. Komputer rasy szarej. Podobno były też inne: białe, niebieskie, przezroczyste. Ciekawe, czy coś zależy od koloru… Opowiem wam, co mnie spotkało.
Mieć w komputerze nowego domownika, kumpla-bystrzaka, trochę przyjaciela. Bo nigdy nie wiadomo, kto puka do Ciebie z głębi monitora, procesora czy Sieci. CZY WYOBRAŻASZ TO SOBIE? Jeśli nie, to poczytaj, jak by to być mogło. - br. Tadeusz Ruciński -
Wieczór się zbliża i dzień już się chyli
W tej książce nie waham się używać mocnego języka. Z pomocą pisarza i eseisty Nicolasa Diata, bez którego mało co byłoby możliwe i który od czasu powstania książki Bóg albo nic okazał się niezawodny, chcę czerpać natchnienie ze słowa Bożego, które jest jak miecz obosieczny. Nie bójmy się mówić, że Kościół potrzebuje dogłębnej reformy i że ta reforma dokonuje się przez nasze nawrócenie. [...]