Oryginały nie fotokopie Karol Acutis i Franciszek z Asyżu
„Wszyscy rodzą się jako oryginały. Wielu umiera jako fotokopie”. To słowa Karola Acutisa (Londyn, 3 maja 1991 r. – Monza, 12 października 2006 r.), zmarłego w wieku piętnastu lat w opinii świętości, beatyfikowanego w Asyżu 10 października 2020. Chłopiec naszych czasów. Pełen życia i zainteresowań. Entuzjasta informatyki, z sercem wypełnionym Bogiem. (...)
Przechodząc ze śmierci do życia
Motywem opublikowania tej historii było pragnienie, aby ukazać wiarę w Chrystusa jako szczególną wartość, która nadaje sens życiu człowieka. Zycie Marii Róży Bobrowskiej jest świadectwem takiej autentycznej wiary, która skłania do refleksji. Nie bez znaczenia jest też przekonanie, że człowiek stanowi najpiękniejszą ilustrację Ewangelii. Dobra Nowina o zbawieniu, którą dwa tysiące lat temu pozostawił Chrystus, staje się dla nas bardzo czytelnym zaproszeniem, kiedy pojawia się konkretny człowiek, który tę Ewangelię naprawdę przyjmuje i stara się nią żyć. Na przestrzeni wieków tacy ludzie byli ogromną siłą Kościoła i takich ludzi Kościół wciąż bardzo potrzebuje.
Teraz maluj przyszłość
Namawiam cię do twórczości. Możesz zapytać: po co mi to? Tylu moich przyjaciół i kolegów żyje bez wysiłku i nic specjalnego się nie dzieje. No właśnie, nic się nie dzieje. A chodzi o to, aby się działo. Malować swoją przyszłość, to uczyć się żyć. Życie jest sztuką. A ty masz być artystą tego życia. Masz malować świat własnych marzeń, bawiąc się farbami. Ucz się żyć, aby ślad życia po sobie zostawić. Picasso zwykł mawiać: „Jesteśmy tym, co po nas zostanie". Jeśli więc chcesz zostawić po sobie ślad, naucz się go robić – maluj!