Pokutujcie i nawróćcie się
14,00 zł
Mój Różaniec za Misjonarzy
Pani Ziemi Grójeckiej
30,00 zł
Karnet Ave Maria (KAM05) z wizerunkiem; Madonna z małych drzew, Giovanni Bellini oraz cytatem; Maryja wydała z Duchem Świętym rzecz największą, która była i zawsze będzie: Boga Człowieka - św. Ludwik Maria Grignion de Montfort. Karnet składany, w środku biały, niezapisany, z miejscem na Twoje osobiste życzenia, dedykację itp. Do karnetu została dołączona koperta. Wymiary karnetu po złożeniu: 11,5 x 16,5 cm.
Bezpośrednią inspiracją do pochylenia się nad osobą Maryi były dla mnie rekolekcje prowadzone przez Jose Prado Floresa, założyciela Szkoły Ewangelizacji Świętego Andrzeja (SESA). Zachęciły mnie one do odnalezienia prawdziwej ikony Maryi. Sięgnąłem wówczas po adhortacje apostolską Pawła VI Marialis cultus, w której znalazłem pomoce do renowacji ikony Maryi w moim życiu.
Jako podstawowe narzędzie obrałem klucz biblijny, czyli wskazanie jak Słowo Boże maluje Maryję. Paweł VI przypomniał o zasadzie chrystologicznej i eklezjologicznej, które pozwalają odkryć prawdziwą wartość Maryi w historii zbawienia, bez zagrożenia popełnienia błędu przewartościowania albo niedowartościowania Matki Bożej. Zrozumiałem wówczas, że ktoś, kto nie docenia Maryi, ponosi wielką stratę, ten zaś, kto przewartościowuje Jej rolę, zasłania prawdziwe piękno Matki Zbawiciela.
„Loretański kwadrans z Maryją” to niewielka, poręczna broszurka, która może stać się Twoim towarzyszem w codziennej modlitwie. Zawiera starannie dobrane modlitwy w różnych intencjach, które pomogą Ci w skupieniu i pogłębianiu relacji z Bogiem za przyczyną Matki Bożej Loretańskiej i Świętych Orędowników. Dzięki starannie dobranym tekstom każda chwila modlitwy może stać się bardziej owocna i pełna duchowej głębi. Niewielki format sprawia, że zawsze będzie pod ręką, zwłaszcza w chwilach gdy potrzebujesz duchowego wytchnienia.
Bóg poszukuje człowieka. Niezależnie od tego, jak daleko człowiek odszedł, a nawet wtedy, gdy świadomie nie szuka on Boga. Często pomaga w tym Maryja – matczyną miłością zdobywa ludzi i prowadzi ich do Syna, by odnaleźli upragnione szczęście. Świadczą o tym historie nawróceń opisane w niniejszym zbiorze.
Wspomnienia o Jezusie, wyryte w duszy Maryi, towarzyszyły Jej w każdej okoliczności, sprawiając, że powracała myślą do różnych chwil swego życia obok Syna” – pisał św. Jan Paweł II. Gdy w pierwsze soboty miesiąca zaczniemy dotrzymywać towarzystwa Bożej Matce w rozważaniu tajemnic różańca, wejdziemy na drogę duchowości Jej Niepokalanego Serca. Zawarte w tej książce rozmyślania o. Stanisława Przepierskiego OP mogą sprawić, że kwadrans przy Niepokalanym Sercu Maryi stanie się dla nas głębokim modlitewnym przeżyciem.
7,00 zł
W miesięczniku „Różaniec”.
Temat kwietniowego numeru: Ci, co zaufali Panu. Przeczytasz w nim:
– Bóg daje nadzieję większą niż chleb, zdrowie, powodzenie. Nadzieja, której na Imię Jezus sięga nieśmiertelności.
– Modlitwa Jezu, Ty się tym zajmij! zdobywa coraz większą popularność. Czego ona nas uczy i kim był jej autor? O tym w artykule Modlitwa pokory i ufności.
– Czy Bóg zamiast serca ma kalkulator?
A także:
– Pan Bóg jest prorodzinny.
– Radosne spojrzenie Maryi.
– Nauczyć się chodzić po falach.
Na stanie
„Witaj Krzyżu, nadziejo jedyna!” – to wołanie wielkopostne można zrozumieć jedynie w świetle wielkanocnego poranka, kiedy widok pustego grobu i spotkania z Jezusem Zmartwychwstałym umacniają nadzieję uczniów.
Jak latarnia morska, która w czasie burz i niepogody prowadzi rozbitków bezpiecznie do portu, tak Chrystus przez cud zmartwychwstania jest dla nas nadzieją, że będziemy żyć wiecznie, bo szatan został definitywnie pokonany. U Boga nadziei szuka młody człowiek, który nie widzi sensu swego życia, bezrobotny, który stracił pracę, chory, który nie może pojąć swego cierpienia, żona pijaka, rodzice i nauczyciele, którym nie jest łatwo wychować młodego człowieka, kapłan, siostra zakonna, pielęgniarka, lekarz… Poświęcając kwietniowy numer nadziei, chcemy jej dodać tym, którzy może ustali w drodze, a może pobłądzili.
Jest takie piękne opowiadanie o czterech świecach. Pierwsza z nich nazywa się POKÓJ, druga WIARA, trzecia MIŁOŚĆ, a czwarta NADZIEJA.
Ponieważ ludzie przestali cenić pokój, wiarę i miłość, świece zaczęły po kolei gasnąć. Gdy została już tylko ostatnia, do pokoju weszło dziecko i przestraszone zawołało: – Co robicie? Musicie płonąć! Boję się ciemności! Wtedy czwarta świeca powiedziała: – Nie bój się! Dopóki ja płonę, zawsze możemy zapalić trzy pozostałe świece. Nazywam się NADZIEJA. Dziecko ujęło czwartą świecę i od niej odpaliło trzy pozostałe.
Niech nigdy w naszych sercach nie gaśnie nadzieja. Niech każdy z nas będzie narzędziem zawsze gotowym od niej rozpalić wiarę, pokój i miłość…
„Noc Wielkanocna jest nocą nadzwyczajną, kiedy moc zmartwychwstałego Chrystusa pokonuje ostatecznie siły ciemności i śmierci, zapala w sercach wierzących nadzieję i radość…” (Jan Paweł II).
Drodzy Czytelnicy „Różańca”! Jak ciemność przed światłością, tak każdy lęk musi ustąpić wobec nadziei, którą dla nas jest Chrystus Zmartwychwstały! Idźmy więc i z radością nieśmy światu nadzieję, bo jedynie ona może go ocalić.
ks. Szymon Mucha – redaktor naczelny „Różańca”
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto