Lectio Divina na Każdy Dzień Roku Tom 12
Dwunasty tom Lectio divina – jaki właśnie prezentujemy – obejmuje okres od 26. do 34. tygodnia okresu zwykłego (rok I) – dni powszednie. Lektura kolejnej części tej znamienitej serii duchowej to nie tylko krzepiące poczucie przynależności do wspólnoty naszej chrześcijańskiej historii. To również wspólnota przeżywania Chrystusowych nauk, ciągłego ich odkrywania i pogłębiania. To nasz świat, świat naszych wartości, świat naszych wewnętrznych przeżyć.
Zachęcamy do kontemplacji słowa Bożego! Trudna to nauka, lecz o wiele łatwiejsza z Lectio divina…
Lectio Divina na Każdy Dzień Roku Tom 4
„Radości moja! Chrystus zmartwychwstał!” – takimi oto słowami św. Serafin z Sarowa witał wszystkich, którzy przybywali do niego w odwiedziny, albo, których spotykał podczas swojej wędrówki. W ten sposób stawał się on wysłannikiem paschalnej radości. Tymczasem przecież każdy chrześcijanin, każdy z nas jest posłany, by tę nowinę o cudzie Chrystusowego Zmartwychwstania nieść w świat – wszędzie tam, gdzie jej jeszcze brak. W tę trudną, codzienną, ale jak bardzo ewangelizacyjną podróż warto zabrać ze sobą dobrą lekturę duchową. Bez wątpienia może nią być Lectio Divina na Każdy Dzień Roku Tom 4. Znajdujące się w niej liczne teksty Ojców Kościoła, świętych, także Jana Pawła II czy Benedykta XVI, a już na pewno ewangeliczne Słowo samego Boga Żywego, będą nam nieocenioną pomocą przy wyznawaniu, że „Panem jest Jezus”.
Legendy z duszą
Do tych legend oprócz wspaniałych świętych trafili też ludzie zwyczajni, słabi, zbłąkani - podobni do nas - zbójnicy, karczmarze i kuglarze, uczeni i żacy, bogacze i biedacy, włóczędzy i żebracy, starcy i dzieci. Nikogo i niczego w legendach nie brakowało, ale Pan Bóg tam był obecny jak słońce i powietrze, jak początek i koniec, jak prawda i sens. Bez Niego te legendy byłyby tylko nudnym bajaniem, a ich bohaterowie byliby papierowi i nijacy. Szkoda, że takich legend teraz się nie opowiada, niewiele się pisze i czyta albo opowiada się je, tak, by nie było tam świętych, cudów ani Pana Boga.