Drogi Autorze, wiesz, czytam tę książeczkę jak zaproszenie do wędrówki. Może nawet bardzo mi się przyda takie wędrowanie z Tobą, przyglądanie się temu, co zauważymy, słuchanie, jak Ty to widzisz, co sobie teraz czy kiedyś pomyślałeś, przemyślałeś i nie wiesz do końca, co o tym myśleć. Jak to w życiu. (…) Przeczytajcie sami i powędrujcie z nami. Może do najważniejszych dla mnie rozdziałów. (…)
Poprzez poezję ukazuję, jakie miejsce zajmuje w moim życiu Bóg. Uczucia religijne towarzyszą modlitwie osobistej, która często wypływa podczas adoracji z głębin mojej duszy i pokoju serca, kiedy przebywam sam na sam ze Stwórcą.
Pragnę okazać Bogu moją miłość, wdzięczność, ufność, przywiązanie i nadzieję. Żyjąc na tej ziemi, często spoglądam w niebo i pamiętam mądre słowa – „czas szybko ucieka – w i e c z n o ś ć czeka”. A będzie ona taka, na jaką sobie zapracujemy.
Wraz z wami, wiernymi współuczestnikami Apeli Jasnogórskich, jak i wszystkimi Czytelnikami tego tomiku, modle się - w duchu prośby młodego Karola Wojtyły - "Aby żadna bojaźń, ani względy ludzkie nie stłumiły w nas wdzięczności wobec Boga" za dar osoby i posługi Jana Pawła II. Abyśmy wciąż na nowo odczytywali jego ewangeliczne przesłania i zobowiązania, aby wypełnić je w naszym codziennym życiu.
Niniejszy statut ma służyć osobom zjednoczonym we wspólnym odmawianiu różańca, by odkrywając głębię tej modlitwy i sięgając do korzeni tej właśnie formy jej praktykowania, zyskiwali, za zachętą św. Jana Pawła II, „sposobność duchową i pedagogiczną do osobistej kontemplacji, formacji Ludu Bożego i nowej ewangelizacji” (RVM 3).
Stowarzyszenie to nosi nazwę „Różańca”, gdyż jego członkowie, podzieleni na grupy po dwadzieścia osób, odmawiają go codziennie, każdy jedną dziesiątkę, a także dlatego, że każda grupa składa się z tylu osób, ile jest tajemnic w różańcu. (...)
Maryja - pisał św. Augustyn - zanim poczęła Chrystusa w łonie w sposób cielesny, najpierw poczęła Go sercem i umysłem na drodze wiary. Stając się uczennicą Chrystusa, „bardziej strzegła prawdy w sercu niż ciała w łonie. Być w sercu - dodawał ten wielki święty - znaczy więcej niż być w łonie.” Znów Izaak ze Stella pisał: „W tabernakulum łona Maryi Chrystus przebywał dziewięć miesięcy, w tabernakulum wiary Kościoła - aż do końca świata, w wiedzy i miłości wiernej duszy - przez wieczność”. Ojciec Gabriel Jacquier ukazuje mistyczną rolę „Serca Maryi” jako „łona wiary”, w którym dojrzewamy do pełni Chrystusa. Autor opisuje drogę stawania się dzieckiem Maryi, by żyć w komunii z Głową Kościoła, „który jest Jego Ciałem, Pełnią Tego, który napełnia wszystko wszelkimi sposobami” (Ef 1, 23)
W dzisiejszym świecie coraz częściej zauważamy postawę utraty świadomości grzechu, nawet ciężkiego, stąd wielu nawet wierzących dyspensuje się od ich sakramentalnego wyznawania lub z korzysta z niego sporadycznie. Kardynał Piacenza, świadomy takiego stanu rzeczy, pragnie w swoich relacjach zachęcić do częstszej spowiedzi w świetle fatimskiego orędzia miłosierdzia, jakie sam Bóg kieruje do ludzkości. "Mam nadzieję - pisze Autor - że te refleksje pomogą wielu penitentom przystępować do sakramentu pokuty z wiarą i radością". Zachęca też i samych spowiedników, "aby sprawowali go z chęcią i oddaniem, aż do całkowitego poświęcenia się dla dusz (por.2 Kor 12,15)".
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto