Autor snuje rozważania słowa Bożego w kontekście aktualnych wydarzeń życia społecznego. Wskazuje bardzo wyraźnie, że stawiane w obliczu tej narodowej tragedii egzystencjalne dylematy i pytania o sens życia i śmierci znajdują odpowiedź jedynie w słowie Bożym. Jeżeli Bóg stanie się fundamentalną wartością, to w obliczu tragedii człowiek w Nim odnajdzie sens cierpienia, siłę do przebaczenia i nadzieję na przyszłe życie.
Jak poradzić sobie w pluralistycznym świecie zrelatywizowanych prawd? Czy warto zagłębiać się w skomplikowane ideologie? Człowiek wiary katolickiej pozostaje solą ziemi - i jako taki ma nadawać jej smak. Odnajduje on dom w Kościele katolickim, zwalczanym przez przeciwne mu idee. Ks. prof. Tadeusz Guz niestrudzenie ukazuje ścieżkę wierności Prawdzie, która jest jedna - a jest nią Jezus Chrystus, Zbawiciel świata. Idąc za wskazaniem św. Pawła: „głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, w razie potrzeby wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz” (2 Tm 4, 2), demaskuje błędy myślenia Marksa, Lenina, Lutra, które do dzisiaj zbierają swoje żniwo, a jednocześnie pokazuje drogę, na którą zaprosił nas Stwórca.
Ostateczna doskonałość istnienia człowieka nie tyle rozstrzyga się w Szekspirowskiej myśli: „Być albo nie być?”, ile w fundamentalnym pytaniu: Jak być, aby własne życie uczynić darem tej Boskiej Miłości? Czym jest ta cudowna Miłość stwórcza i zbawcza, objawiona w Osobie wcielonego Syna Bożego, Jezusa z Nazaretu, darująca się każdemu człowiekowi „do końca” w znaku krzyża i śmierci na Golgocie? Czym w świetle i świętości Jej zmartwychwstania powinna być w myśli, słowie i czynie miłość osoby ludzkiej, pielgrzymującej ku swojej pełni w transcendentnym Niebie - Praźródle i najwyższym Celu stworzenia? A czym jest w kontekście namysłu nad Miłością jej totalna negacja: nienawiść - największy absurd, bezsens i definitywna zdrada racjonalności i wolności ducha?
Nie żałujmy czasu na nawiedzanie naszego Pana, gdy samotny przebywa w kościele. O jakże niewymowną pociechę sprawi każdemu z nas ten czas, który spędzimy przed Najświętszym Sakramentem, i ile korzyści przyniesie. Prośmy Go o wiele, o bardzo wiele, bo więcej nawet, niż się spodziewamy, dać nam może i da w życiu i wieczności. Aby modlitwa była wysłuchana, niepotrzebne są mądre i liczne słowa, wystarczą proste i krótkie, byle w nich ujawniła się głęboka wiara w Krzyż i pokora przed Bożym Majestatem. Oto jeden ze sposobów nawiedzenia Najświętszego Sakramentu.
Legitymacja Żywego Różańca potwierdza, że osoba, do której należy, wiernie wypełnia prośby Maryi, modląc się na różańcu. Zawiera miejsce na dane członka, oraz cel Żywego Różańca, obowiązki i przywileje członków. Dobrze, aby przyjęciu nowego członka do Żywego Różańca towarzyszyło wręczenie mu legitymacji. Format po złożeniu 7,5 x 10,5 cm.
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto