Z punktu widzenia komputera
Pewnego dnia drgnąłem, prąd przeszedł mi po „kościach”, oprzytomniałem i poczułem, że jestem komputerem. Takie słowo przewijało się w moich papierach. Obejrzałem swoją skórę, czyli obudowę – była szara. Komputer rasy szarej. Podobno były też inne: białe, niebieskie, przezroczyste. Ciekawe, czy coś zależy od koloru… Opowiem wam, co mnie spotkało.
Mieć w komputerze nowego domownika, kumpla-bystrzaka, trochę przyjaciela. Bo nigdy nie wiadomo, kto puka do Ciebie z głębi monitora, procesora czy Sieci. CZY WYOBRAŻASZ TO SOBIE? Jeśli nie, to poczytaj, jak by to być mogło. - br. Tadeusz Ruciński -
Rozsypane bursztyny
- Bożena Anna Flak, autorka wierszy, poetyckiej prozy i tekstów śpiewanych, proponuje tym razem osobistą silva rerum. Książka Rozsypane bursztyny rozsypuje przed czytelnikiem pisanie siostry Bożeny: z czasów młodości i pod wieczór, na okazje i bez okazji, do druku i podręcznych diariuszy. Ulotne chwile życia pochwycone piórem, jak żyjątka oblane żywicą, zmierzyły się z próbą czasu. Niejeden z tych jantarów w całości zachował wspomnienie ciepła i słońca. Z niejednej pokaźnej bryłki kruszcu ocalał jednak tylko okruch, odprysk tego, co opadło na dno słonej wody.
Różaniec ikonami pisany
W różańcu nasze życie splata się z życiem Matki Bożej. Sytuacje z codzienności stają się jakby odbiciem wydarzeń ewangelicznych. Idziemy drogą Maryi, kroczymy Jej śladami - to nam daje odwagę, uwalnia od lęku... W ten sposób modlitwa różańcowa, która jest łącznikiem między niebem a ziemią, staje się siostrą ikony, nazywanej oknem ku wieczności. Czasem, w chwilach ciężkich, kiedy nawet powtarzanie Zdrowaś Maryjo wydaje się być ponad nasze siły, wystarczy przesuwać wzrok z jednej ikony na drugą, by w ten sposób złączyć swoje życie i swoje cierpienie z życiem Jezusa i Maryi. Zawsze odnajdziemy się w którejś z tajemnic.