Trzy zamyślenia o posłudze następcy św. Piotra. O tym, co przeżywaliśmy, gdy sternikiem Piotrowej łodzi został największy z rodu Polaków – papież Jan Paweł II. Teraz, gdy minęło sto lat od jego narodzin, a nad naszą polską barką szaleją burze, najwyższy czas sięgnąć po słowa jego przestróg i testament, abyśmy przypomnieli sobie dekalog, przekroczyli próg nadziei, zachowali pamięć i tożsamość, mieli wyobraźnię miłosierdzia i bronili krzyża.
Mając świadomość, że Kościół Częstochowski ma szczególną misję, z racji obecności cudownej Ikony Bogarodzicy, oraz to, że Częstochowa jest słusznie nazywana „duchową stolicą Polski”, proszę przyjąć te słowa Apelowych „Głosów Zbierania”, również jako hołd wdzięczności za życie i posługę śp. Ks. Abpa Stanisława Nowaka. - fragm. Słowa Wstępnego -
O początkach i rozwoju niektórych nabożeństw warto niekiedy pisać – po to, by w końcu zebrać nagromadzone o nich wiadomości i poszczyć o nowe, w międzyczasie odkryte, źródła, tak żeby dotyczący ich materiał ukazać w nowym świetle. Taki właśnie cel przyświeca niniejszemu przedstawieniu pewnego etapu historii modlitwy różańcowej. Składające się na to opracowanie różne studia nad nabożeństwem różańcowym – obejmujące okres od roku 1475 do roku 1572 – stanowią, każde na swój sposób, przyczynki do lepszego poznania owego nabożeństwa, chociaż – co jest oczywiste – nie zamierzają ani nie mogą dać pełnej o nim wiedzy, a przy tym nie wyczerpują też tego tematu.
Nie masz jeszcze konta?
Utwórz konto