Coraz częściej otrzymuję od znajomych SMS-y: „Proszę o modlitwę w intencji chorej żony… za dziecko, które walczy o życie…”. Słyszę też piękne świadectwa: „Operacja się udała. Wracam do zdrowia. Już jest dobrze… Dziękuję Bogu i wiem, że wiele osób się za mnie modliło”. I dochodzę do wniosku, że modlitwa jest jedną wielką wspólną płaszczyzną miłości. Przypomnijmy sobie miliony ludzi na całym świecie zjednoczonych w modlitwie, kiedy św. Jan Paweł II odchodził do domu Ojca. Wówczas nawet w mediach ucichły spory polityczne.
Wielcy tego świata szukają wspólnej płaszczyzny dialogu między zwaśnionymi narodami, by zapobiec wybuchowi wojny. Politycy szukają wspólnej płaszczyzny, aby zaspokoić potrzeby różnych grup społecznych i zawodowych. Niestety, coraz trudniej ją znaleźć w kalejdoskopie poglądów na ten sam temat.
W Kościele mamy wiele wspólnot o różnych charyzmatach i apostolskich działaniach, ale wszyscy odnajdujemy się we wspólnej płaszczyźnie miłości, jaką stanowi modlitwa, która jest siłą jedności w Kościele.
Jako członkowie Stowarzyszenia Żywy Różaniec włączamy się w Krucjatę Jednej Intencji zapoczątkowaną przez Sekretariat Fatimski: „By Maryja była bardziej znana i miłowana; by Jej wezwanie z Fatimy poznał i wypełnił świat”. Tysiące, miliony ludzi na całym świecie, wszyscy zjednoczeni na modlitwie mogą przyczynić się, by nadszedł triumf Niepokalanego Serca Maryi i nastał pokój na świecie, a tym samym mogą mieć udział w ocaleniu całych narodów. Będziemy się o to modlić podczas naszej wrześniowej pielgrzymki do Fatimy, na którą zapraszamy jako redakcja „Różańca” – jeszcze można do nas dołączyć.
Pamiętajmy też o słowach św. Jana Pawła II z Listu o Różańcu: „Rodzina, która modli się zjednoczona, zjednoczona pozostaje. Różaniec (…) jest modlitwą, która szczególnie sprzyja gromadzeniu się rodziny”. Dlatego modlitwa rodzinna, do której rodzice klękają razem z dziećmi, to niezastąpiona wspólna płaszczyzna miłości, która pozwoli przezwyciężyć niejeden kryzys i trudności, jakie przynosi codzienne życie.
Nie wiem, do której opcji politycznej jest Ci najbliżej, jakie masz poglądy; w tym przypadku nie ma to znaczenia. Zapraszam Cię do wspólnej płaszczyzny miłości. Zapraszam do modlitwy: tu możemy rozpocząć razem zmieniać na lepsze świat i samych siebie. Nie czynimy tego sami. Jest z nami Jezus, bo „Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18, 19-20).