Temat numeru majowego został zaczerpnięty z pieśni religijnej, której refren brzmi: „Zaufaj bez reszty Maryi, zaufaj Jej wielkiej miłości, zaufaj, a Ona twe troski jak matka zamieni w radości”. Przywołując je, wyobrażam sobie twarze ludzi w różnym wieku, którzy przybywają do sanktuarium w Wysokim Kole i klęcząc przed Wysokolską Królową Różańca Świętego, wpatrują się w pogodne oblicze Maryi – Madonny z różą. Ile w ich oczach i sercach nadziei, że Maryja wysłucha ich próśb o zdrowie, szczęśliwą operację, o uratowanie małżeństwa, o nawrócenie wnuków, o uwolnienie od nałogu.
Już od ponad trzech wieków maleńka kaplica „na piętrze” jest świadkiem bezgranicznego zaufania Maryi. Wierni odchodzą bowiem, nie pytając, kiedy Matka Boża spełni to, o co prosili. Nie usłyszeli przecież Jej słów: „Tak, przyjęłam do realizacji twoją prośbę”. Odchodzą pełni ufności, że Maryja – najlepsza Mama – wie, jak pomóc i jak zaradzić. Tak jak na weselu w Kanie Galilejskiej.
Przykład oddania się Maryi bez reszty dali nam wielcy święci i wielcy Polacy: św. Jan Paweł II swoim Totus Tuus, Prymas Hlond wiarą, że zwycięstwo przyjdzie i będzie to zwycięstwo Maryi, Stefan kard. Wyszyński, który wszystko postawił na Maryję i oddał Jej w niewolę miłości siebie i cały Naród Polski. Także król Jan Kazimierz, obierając Maryję na Królową Polski.
Dzisiaj coraz trudniej o człowieka, któremu można by zaufać. Przez różnego rodzaju afery i oszustwa, i to niekoniecznie w polityce, ale też w pracy, w sąsiedztwie, małżeństwie, rodzinie, wszyscy nawzajem się kontrolują i patrzą sobie na ręce. Dlatego od Maryi, którą Bóg obdarzył wielkimi przywilejami – te przywileje Kościół ogłasza jako dogmaty – uczymy się na nowo ufać i żyć nadzieją. Zachęcamy więc do nieustannego odkrywania macierzyńskiej obecności Maryi w Kościele i w życiu osobistym. Gromadźmy się na majówkach w kościołach, przy kapliczkach, w domach, przed Jej obrazami.
Zaufaj Maryi, „a Ona twe troski jak matka zamieni w radości”. Ja już to uczyniłem.